Najbardziej odjechane, pandemiczne tatuaże. Oni naprawdę upamiętnili na ciele COVID-19!

Joanna Stawczyk
Od ponad roku pandemiczny humor przekłada się nie tylko na naszą codzienność, ale także na tatuażowe inspiracje. Okazuje się, że niektórzy fani tatuażów postanowi upamiętnić na własnej skórze ten etap z ich życia. Niektórzy robią to w naprawdę pomysłowy sposób. Zobacz 23 oryginalnych, pandemicznych tatuaży.
Najbardziej odjechane, pandemiczne tatuaże. Oni naprawdę upamiętnili na ciele COVID-19! Fot. unsplash.com
Dla fanów tatuaży, pandemia wcale nie stanowi większego problemu, aby dalej planować i zrealizować wymarzone dziary. Co więcej, koronawirus stał się dla co poniektórych artystycznym natchnieniem.

Na Instagramie wielu tatuażystów z całego świata udostępnia swoje prace, które w oryginalny sposób przemycają motywy pandemii. Wiele z nich jest dość, ale są też takie, które są prawdziwymi perełkami.

SYMBOL WIRUSA

Najczęściej wybieranym kierunkiem pandemicznej dziary jest wzór wirusa SARS-CoV-2, taki jak prezentuje się pod mikroskopem. Wielu fanów tatuaży decyduje się na wybór nieco surowej, blackworkowej wersji, natomiast są też tacy, którzy upamiętnili go na skórze w nieco lżejszej, humorystycznej odsłonie.








MIŁOSTKI

Pandemiczne tatuaże związane z miłością są bardzo popularnym motywem. Często idą w parze z przedstawiem pary zakochanych w zamaskowaniu. Dziarki są przepełnione symboliką samotności, odosobnienia i tęsknoty za czułością, czyli tym, za czym tęsknimy w dzisiejszych czasach najmocniej.







MASECZKI

W pandemicznych wzorach nie mogło zabraknąć oczywiście maseczek. Ten motyw przewija się bardzo często. Najczęściej są to postacie, u których widać tylko przepełnione bólem i tęsknotą oczy.







CZASZKI I PROBÓWKI

Ta kategoria jest bardzo oryginalna. Ludzie decydują się na nawiązania do motywów laboratoryjnych, ale też do typowo oldschoolowych czaszek, które są bardzo modne w świecie tatuaży. Pojawiają się też broń i granaty. Widać, że właściciele tych tatuaży chcą dąć upust złości wobec pandemicznej zmory.







NIETOPERZ I FAKE NEWS

W łaski pandemicznych dziar bardzo dobrze wpisał się nietoperz. Nic dziwnego. W końcu to koronawirus SARS-CoV-2 powodujący COVID-19 pochodzi od tych niepozornych ssaków. Pojawiają się też motywy korespondujące z szeroko pojętymi mediami, a właściwie dezinformacją i chaosem, które towarzyszą nam do dnia dzisiejszego. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy będziemy mieli ten koszmar za sobą.





KULTOWI BOHATEROWIE

To chyba jedna z bardziej kreatywnych kategorii, a arsenał fikcyjnych i serialowych postaci daje naprawdę duże pole do popisu. Fani znanych postaci połączyli ich z motywem koronawirusa i wygląda to całkiem nieźle. W pandemicznej wersji został przedstawiony chociażby legendarny ludzik LEGO czy też Bart ze znanego serialu animowanego "Simpsonowie".





NAPISY PANDEMICZNE

Znaleźli się też amatorzy pandemicznych napisów. Zwykle są to sarkastyczne nawiązania do bieżącej sytuacji. Pandemia trzyma się nas w końcu już całkiem długo i zdaje się, że szybko nie odpuści. Może być to też forma oswojenia się i "wzięcia na klatę" covidowej rzeczywistości. "MORDO. TO JEST PANDEMIA" - brzmi jeden z napisów wykonany przez Jarzębinę ze studia Pracowni Czarne Serce w Łodzi.





Czy studia tatuażu są otwarte?

Przypomnijmy, że od 27 marca w Polsce trwa twardy lockdown. Od tamtej pory obowiązuje zakaz działalności salonów fryzjerskich, urody i kosmetycznych w całym kraju. W rozporządzeniu rady ministrów można dopatrzeć się, że obejmuje on również salony tatuażu i piercingu. Po 25 kwietnia obostrzenia ulegają zmianie. Rząd wprowadził tzw. regionalizację. Od 26 kwietnia w wymienionych regionach będą mogły działać salony kosmetyczne, fryzjerzy oraz salony urody, a zatem także salony tatuażu. Będziecie wówczas mogli zapisać się na wymarzoną dziarę i swobodnie skorzystać z usług ulubionych tatuatorów.
Czytaj także: Czekają do nich w kolejkach miesiącami i nie żałują. 12 najlepszych polskich tatuażystek