Zakonnice znalazły dziecko w oknie życia. Ma zespół Downa
W nocy z 23 na 24 kwietnia w częstochowskim "oknie życia" pozostawiono kilkumiesięczną dziewczynkę. Z relacji s. Barbary Kaczmarczyk ze zgromadzenia służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej wynika, że dziecko było zadbane i nie miało żadnych widocznych obrażeń. Nie było przy nim żadnego listu.
– Dzisiaj po północy w naszym oknie życia pozostawiona została dziewczynka z cechami zespołu Downa (...) Osoba, która przyniosła dziecko pozostawiła również reklamówkę z ubrankami na przebranie. Jak zawsze w takiej sytuacji zostało wezwane pogotowie i policja – powiedziała na łamach tygodnika s. Barbara Kaczmarczyk, dyrektorka Domu Życia im. Leonii Nastał w Częstochowie.
Piąte dziecko zostawione w "Oknie Życia" im. bł. Edmunda Bojanowskiego w Częstochowie
Kilka godzin po zdarzeniu, w sobotę rano na jednym z lokalnych komisariatów nieoczekiwanie pojawili się rodzice dziewczynki.– Rodzice sami zgłosili się na policję. O sprawie został też poinformowany Sąd Rodzinny – przekazał Wirtualnej Polsce mł.asp. Kamil Sowiński z częstochowskiej komendy.
Zostawienie dziecka w oknie życia nie jest obarczone żadną odpowiedzialnością karną. W takich okolicznościach nie działają przepisy Kodeksu karnego, mówiące o narażaniu dziecka na niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia czy porzuceniu. Bardzo możliwe, że sąd rodzinny będzie chciał zbadać sytuację rodziców, aby móc stwierdzić, czy są w zdolni do dalszego wychowania dziecka.