Paulina Młynarska odcina się od słów zmarłego ojca. "To co napisałeś było okrutne"
Obchodzony niedawno Światowy Dzień Książki był dla wielu okazją do zaprezentowania zdjęć swoich pokaźnych, domowych biblioteczek. Sprawiło to, że autorka i dziennikarka, Paulina Młynarska poczuła impuls do poruszenia kwestii czytelnictwa. We wpisie na Facebooku oceniła kwestię tzw. "wyższości moralnej czytających nad nieczytającymi".
Okazuje się, że jego córka Paulina Młynarska zupełnie nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Co więcej uważa, że jest to bardzo krzywdzące i wzbudzające pogardę do ludzi, którzy nie siedzą cały czas z nosem w książkach.
Paulina Młynarska gorzko o twórczości ojca
"Widziałam te regały (też takie kiedyś miałam), te subtelne deklaracje wyższości moralnej czytających nad nieczytającymi. Przypomniały mi się słowa z piosenki ojca 'jeśli za mało książek znasz, to ci wychodzi na twarz'. I swoje przez lata zmagania, żeby mi 'na twarz nie wyszło'. A wiecie, że nie pokończyłam szkół, więc napinka była tym większa" – wyznała Młynarska.Dziennikarka przyznała się, że dorosła do tego, by spojrzeć na przesłanie ojca krytycznym okiem.
"W dzień po Światowym Dniu Książki, mówię ci Tato, gdziekolwiek jesteś, że moim zdaniem, nie miałeś racji. A to co napisałeś było okrutne. "Jeśli z kamienia serce masz, to ci wychodzi na twarz" - tak to powinno iść" – podsumowała.
"O jak dobrze, ze to napisałaś. Sama nie lubię tego snobizmu biblioteczno-książkowego"; "Piękne słowa, piękna jest też odwaga, by zwrócić uwagę na to, co najważniejsze... Bardzo oczytany człowiek też bywa głupi i okrutny"; "Z moich życiowych obserwacji wynika, że dobrych, ciepłych, gościnnych i uczciwych jest jednak więcej wśród mniej czytających" – pisali w licznych komentarzach.
Czytaj także: "Do niedawna w ogóle nie wiedziałem, że ktoś taki istnieje". Duda dał popis znajomości literatury