"Czekamy na pieniądze". Medycy z największego szpitala w Polsce szczerze o obietnicach PiS

Sebastian Kaniewski
Medycy z Izby Przyjęć ze szpitala przy ul. Banacha w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" upomnieli się o należne im pieniądze za pracę podczas pandemii COVID-19. Pracownicy największej placówki w Polsce do dnia dzisiejszego nie są jeszcze rozliczeni za wykonaną pracę.
Medycy z Izby Przyjęć ze szpitala przy ul. Banacha w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" upomnieli się o należne im pieniądze za pracę podczas pandemii COVID-19. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, że 1 listopada ubiegłego roku minister zdrowia wydał rozporządzenie, na podstawie którego medykom pracującym z pacjentami zakażonymi COVID-19 należy się dodatkowe 100 proc. wynagrodzenia. "Dodatek" przysługuje lekarzom, pielęgniarkom oraz pracownikom medycznym na SOR-ach, izbach przyjęć oraz zespołach ratownictwa.

– Jesteśmy teoretycznie objęci tym przepisem. Teoretycznie, gdyż wynagrodzeń tych nie otrzymujemy. Czekaliśmy cierpliwie do lutego, bo z kadr naszego szpitala prawdopodobnie nie wysłano do Narodowego Funduszu Zdrowia listy pracowników, którym to wynagrodzenie przysługiwało – mówią pracownicy Izby Przyjęć CSK UCKWUM przy ul. Banacha w rozmowie z "GW".


Pracownicy Izby Przyjęć nie zamierzają już dłużej czekać na należne im pieniądze i postanowili nagłośnić całą sytuację.
– To my jesteśmy od roku na pierwszej linii frontu walki z epidemią, choć nie tylko. To my dusimy się w kombinezonach ochronnych, mamy poranione nosy i uszy od masek, to nasze ręce pękają od środków do dezynfekcji. Nasza praca jest nie tylko ciężka fizycznie, ale przede wszystkim obciążająca psychicznie – mówią.

Medycy postanowili o swojej sytuacji poinformować media, przekazując list, w którym skarżą się, że wciąż nie otrzymali dodatkowych środków finansowych z tzw. dodatku covidowego. Na początku lutego wystąpili z trzema oficjalnymi pismami do dyrektorki szpitala Anny Łukasik w celu ustalenia, kiedy mogą spodziewać się przelewów.

"Gazeta Wyborcza" pod koniec kwietnia postanowiła skontaktować się z dyrektorką UCK WUM Anną Łukasik, która uważa, że "sprawozdania dodatków za miesiąc styczeń i luty 2021 zostały przekazane przez szpital do NFZ", natomiast "środki finansowe za styczeń 2021 r. dla pracowników izby przyjęć zostały wypłacone 26 kwietnia, natomiast za luty zostaną wypłacone prawdopodobnie 6 maja 2021 r.".

Pracownicy Izby Przyjęć są zdania, że powinni otrzymać wynagrodzenie za styczeń, luty, marzec i kwiecień 2021 roku oraz zaległe pieniądze za listopad 2020.
Czytaj także: "Dlaczego mi to robisz? Ja się duszę!". Porażająca relacja Pawła Reszki ze szpitala covidowego
źródło: "Gazeta Wyborcza"