"To korzystne rozwiązanie ze względu na urlopy". Dr Sutowski o skróceniu odstępów między dawkami

Sebastian Kaniewski
Doktor Michał Sutkowski przyznał, że decyzja o skróceniu okresu podania drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 jest bardzo korzystna. Jego zdaniem "im wcześniej nabędziemy zbiorową odporność, tym lepiej".
Doktor Michał Sutkowski przyznał, że jego zdaniem decyzja o skróceniu okresu podania drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 jest bardzo korzystna. Fot. Unsplash
Przypomnijmy, że pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk na poniedziałkowej konferencji prasowej ogłosił, że szczepienia drugą dawką zostaną przyspieszone. Okres między pierwszym a drugim szczepieniem będzie wynosił 35 dni dla wszystkich preparatów. Zmiany wejdą w życie od 17 maja.

– Decyzja jest słuszna biorąc pod uwagę czynniki medyczne, ale też związana jest z liczbą szczepionek, które docierają do Polski. Producenci dają możliwość szczepienia drugą dawką w krótszym odstępie czasu niż odbywa się to dotychczas, zostawiając widełki czasowe. W Polsce ten okres został wydłużony, aby zaszczepić jak największą liczbę osób i zabezpieczyć przed ciężkim przebiegiem choroby – mówił dr Sutowski.
– Duża część osób chciałaby się zaszczepić jeszcze przed wakacjami ze względu na planowane wyjazdy za granicę. Gdybym ja miał rekomendować, zalecałbym w przypadku ozdrowieńców wykonanie szczepienia po dwóch miesiącach, bo wiele osób po ciężkim przebyciu choroby dłużej dochodzi do siebie. Jeśli zaistnieje konieczność niektóre osoby będą klasyfikowane do szczepień w późniejszym terminie – dodał.


W Polsce jak dotąd wykonano ponad 14 mln szczepień, a ponad 10 mln osób przyjęło już pierwszą dawkę. Według danych podanych przez Michała Dworczyka na maj i czerwiec jest jeszcze wolnych 4,5 mln wolnych terminów szczepień.

Czytaj także: Rzecznik rządu skomentował spot zachęcający do szczepień. "Zabawne, miałem taką ksywkę w szkole"
źródło: Gazeta.pl