TVN pokazał, jak żyje syn Krawczyka. Mężczyzna opowiedział o wypadku, który zmienił jego życie

Bartosz Świderski
W programie "Uwaga!" TVN Krzysztof Krawczyk Junior, syn zmarłego piosenkarza, opowiedział o wypadku, który zmienił jego życie. 47-latek do dziś nie odzyskał pełnej sprawności.
Syn Krawczyka żyje w ubóstwie i nie może podjąć pracy. Fot. zrzut ekranu z "Uwaga" TVN

Kim jest Krzysztof Krawczyk Junior?

Zmarły w kwietniu Krzysztof Krawczyk miał jedynego biologicznego syna, swojego imiennika. Nigdy nie ukrywał, że nie mieli dobrych relacji. Mężczyzna jest owocem jego związku z drugą żoną, Haliną Żytkowiak. W środę 47-letni mężczyzna pojawił się w programie "Uwaga!" TVN .

Opowiedział m.in. o wypadku, który wywarł ogromny wpływ na jego dalsze życie. Doszło do niego w 1988 roku, gdy 14-letni wówczas Krawczyk Junior jechał wraz ze swoim ojcem oraz jego żoną Ewą z Kołobrzegu do Warszawy.
– To był ostatni dzień roku szkolnego, w siódmej klasie. Podobno pakowaliśmy się całą noc, przygotowując się do podróży. Około godz. 7 siadłem z przodu samochodu. Z tyłu położyła się spać małżonka taty – opowiedział reporterom "Uwagi!" Krawczyk. Dodał, że w pewnym momencie jego ojciec zasnął za kółkiem, a pojazd wypadł z drogi.


Wypadek Krzysztofa Krawczyka i jego syna

Młodszy z Krawczyków przez kilka dni walczył o życie. Już nigdy nie wrócił do pełnej sprawności. Miał uszkodzony pień mózgu, do dziś cierpi na padaczkę. – Bywało, że padaczki miałem kilka razy dziennie, ale czasami nie miałem prawie rok, raz tak było. Przewracałem się na ziemię, na buzi pojawiała się ślina – wyjaśnił Krawczyk Junior.

Obecnie mężczyzna znajduje się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Jest niepełnosprawny, stan zdrowia nie pozwala mu na podjęcie pracy. Dzieli mieszkanie z kilkoma innymi osobami, m.in. alkoholikami. Ojca po raz ostatni widział półtora roku temu, a na pogrzebie nie został dopuszczony do trumny.
Czytaj także: "Krzysztof cieszy się w niebie". Żona Krawczyka jest wzruszona pomocą fanów ws. pomnika

źródło: TVN