Już wkrótce do Polski ma wrócić prawdziwy upał. Czekają nas "mordercze" temperatury
Przez kilka ostatnich dni mogliśmy się cieszyć słońcem i wysokimi temperaturami, jednak już niebawem czeka nas niewielkie ochłodzenie połączone z burzami i opadami deszczu. Mimo wszystko upał jeszcze powróci i to w "wielkim stylu", bo już pod koniec maja w wielu regionach Europy temperatury mają sięgnąć nawet 45 stopni Celsjusza w cieniu. Czego dokładnie możemy spodziewać się w Polsce?
Synoptycy w swoich długoterminowych prognozach powołują się na pogodowe modele numeryczne. Jedyny model, który jest w stanie wyliczyć tak odległe wartości, to GFS. Na animacji z portalu wxcharts.com wyraźnie widać ochłodzenie w Europie Centralnej prognozowane na najbliższy weekend, ale to nie wszystko, bo widać też jednak zbliżającą się falę upałów.
"Z każdym kolejnym dniem po 20 maja gorące powietrze będzie się wdzierało bardziej na północny wschód, by w końcu 24 maja objąć również Polskę" – analizuje portal. W 28 sekundzie animacji widać bowiem, że niemal cała Polska jest zaznaczona kolorem czerwonym. To oznacza, że temperatura z pewnością przekroczy 30 stopni Celsjusza.
Dodajmy, że IMGW kilka dni temu opublikowało eksperymentalną prognozę długoterminową na czerwiec i lipiec. Rzecznik Instytutu Grzegorz Walijewski w rozmowie z naTemat.pl, informował, że w czerwcu cała centralna i południowa część kraju będzie temperaturowo powyżej normy. Wysokich temperatur mamy się spodziewać także w lipcu.
"Wychodzi na to, że temperatura w tegorocznym lipcu będzie powyżej normy, a opady całkiem w normie w całym kraju. To jest bardzo dobra informacja dla tych, którzy wybierają się w tym czasie na wakacje" – prognozował Walijewski.
Przypomnijmy jednak, że modele długoterminowe cechuje duża zmienność, a prognozy powyżej siódmego dnia potrafią się znacząco różnić z każdym przeliczeniem modelu.
źródło: fanipogody.pl, imgw.pl