"Umierał sam i nikt go nie trzymał za rękę". Dziadek Rozenek-Majdan zmarł na covid-19

Weronika Tomaszewska-Michalak
Małgorzata Rozenek-Majdan wraz z mężem Radosławem Majdanem przyjęli już pierwszą dawkę szczepionki na covid-19. Celebrytka w ostatnim wywiadzie ujawniła, że z powodu koronawirusa zmarł jej dziadek. Okoliczności jego śmierci są wstrząsające.
Małgorzata Rozenek-Majdan straciła bliskiego członka rodziny. Fot. Instagram / Małgorzata Rozenek-Majdan
Szczepienia przeciwko koronawirusowi w Polsce trwają już od dobrych kilku miesięcy. Wiele gwiazd otwarcie mówi w mediach o przyjęciu pierwszej dawki preparatu. Zrobili to już m.in. Maryla Rodowicz, Cezary Pazura czy Maria Sadowska.
Jedno z najpopularniejszych małżeństw polskiego show-biznesu również dołączyło do tego grona. Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z portalem plotek.pl opowiedziała o tym, jak czuła się po szczepieniu.

– Moralnie czułam się świetnie, bo wreszcie to jest, bo naprawdę ta pandemia dała się we znaki wszystkim. I naprawdę wierzę w ideę szczepień. Covid-19 był odczuwalny w naszej rodzinie bardzo mocno i też widzę, jak wygląda ta rzeczywistość szpitalna. Nie wiem, jak można zaprzeczać istnieniu tej choroby – powiedziała.


Gwiazda TVN zdobyła się na szczere wyznania dotyczące bliskiego członka rodziny. Rozenek-Majdan ujawniła, że jej dziadek przegrał walkę z covid-19. Podkreśliła, że zmarł w samotności, a najbliżsi nie mieli możliwości być przy nim w ostatnich chwilach.

– Powiem wprost. Może będę żałowała, że to mówię i może moja mama będzie zła, że to mówię, ale mój dziadek zmarł na COVID-19. Zmarł kilka miesięcy temu. Umierał sam i nikt go nie trzymał za rękę. Mam ciarki, jak o tym mówię. (...) Ale widzę rozpacz mojej mamy, jej sióstr... – wyznała.

Żona Radosława Majdana przyznała jednocześnie, że senior miał 90 lat i był schorowany.

Małgorzata Rozenek-Majdan o zachowaniu antycovidowców oraz koronasceptyków


– Rozumiem, że można wierzyć w różne rzeczy, tylko cały czas musimy pamiętać, że nasza fantazja i wolność kończą się tam, gdzie zaczyna się drugi człowiek. Dopóki wierzymy, że ziemia jest płaska albo zakładamy sobie foliowe czapeczki na głowę, to ok, bo nikomu nie robimy tym krzywdy. Możesz wierzyć, w co chcesz, robić co chcesz, tylko nie w momencie, kiedy dzieją się takie rzeczy – zaznaczyła 42-latka.

Przypomnijmy, że ostatnie dane o pandemii są o wiele lepsze niż w ostatnich tygodniach. 1 109 – tyle zakażeń koronawirusem w Polsce potwierdziło 17 maja Ministerstwo Zdrowia. Niestety, zmarło też 11 osób chorych na covid-19. Z kolei liczba osób, które wyzdrowiały od początku pandemii wynosi 2 605 703.
Czytaj także: Górniak znów wywołała burzę. Nie wytrzymała, gdy Sadowska pochwaliła się szczepieniem