Fabijański trafił do szpitala psychiatrycznego po śmierci ojca. "Nie byłem w stanie wyjść z domu"
Sebastian Fabijański w najnowszym wywiadzie zdobył się na szczere wyznanie na temat swojej rodziny. Opowiedział o traumie z dzieciństwa. – Po śmierci ojca wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym – przyznał.
Artysta wyznał także, że po stracie ojca trafił do szpitala psychiatrycznego, gdzie zdiagnozowano u niego silne zaburzenia lękowe ze stanami depresyjnymi uniemożliwiającymi codzienne funkcjonowanie.
– Po śmierci ojca wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym. Półtora roku po śmierci ojca, a w szpitalu byłem trzy miesiące. To była moja decyzja. (...) Ja już nie byłem w stanie wyjść z domu. Byłem już w takim stanie, że bałem się swojego cienia – opisywał Fabijański.
Aktor dodał, że cały czas chodzi na terapię, by problemy z przeszłości nie wpłynęły się na jego syna. Przypomnijmy, że Sebastian Fabijański jest w związku Julią Kuczyńską. 10 września 2020 roku przyszedł na świat ich syn, Bastek.