Najman prowokuje Murańskiego przed walką. Napisał na Instagramie o jego dziadku

Bartosz Świderski
Marcin Najman niedługo wróci na ring i zawalczy z aktorem Jackiem Murańskim. Przed starciem panowie nie szczędzą sobie "uprzejmości". Słynny celebryta ringu uważa, że Murańskiego "łeb rozwaliłby"... jego własny dziadek.
Najman będzie walczył z Murańskim na swojej własnej gali. Fot. Youtube.com / Zrzut ekranu @W ringu z Najmanem
Sportowa emerytura Marcina Najmana trwała tylko kilka miesięcy. Pięściarz, który zapewniał, że swoją ostatnią walkę stoczył w lutym, przystał na propozycję Jacka Murańskiego – aktora znanego z występów w "Lombardzie" czy "Pierwszej miłości" – i zawalczy z nim na gołe pięści.

Przed walką Murański i Najman przerzucają się uszczypliwościami. Każdy z nich jest przekonany o tym, że to on wyjdzie z pojedynku zwycięsko. Najman poinformował, że odłożył już pieniądze, które jego rywal może zarobić za ewentualny triumf.


"Murański, zgodziłem się na wszystkie twoje warunki walki. Twoja gaża 100 tys. (za wygraną) idzie do depozytu. To Wy weszliście mi w drogę obrażając mnie" – napisał na Twitterze były bokser.

W dalszej części wpisu wbił szpilę swojemu rywalowi. "A twój dziadek Wojtek, nie mnie, a tobie rozwaliłby łeb, że dziś nazwisko Murański to synonim Durnia! Będziesz rozbity max w 120 sekund!" – czytamy w poście Najmana.

Termin walki nie jest jeszcze znany, ale wiadomo, że odbędzie się ona podczas kolejnej edycji organizowanej przez Najmana gali MMA-VIP. Ta ma zostać zorganizowana po wakacjach. Pięściarz przekazał, że w tej chwili dopinane są wszystkie formalności.
Czytaj także: "Wp***** dostaniesz w dwie minuty". Najman potwierdził swój powrót na ring