5 miejsc na wypad w góry latem, ale w końcu nie w Tatry. Tam unikniesz tłumów, a widoki będą bajkowe

Łukasz Grzegorczyk
Wyjazd w góry kojarzy wam się tylko z Podhalem? Warto spojrzeć szerzej i być może zmienić przyzwyczajenia, bo na południu Polski jest wiele nieoczywistych miejsc, gdzie spędzicie czas bez tłumu jak na Krupówkach. A widoki też będą zapierać dech w piersiach. Oto 5 propozycji, dokąd można się wybrać co najmniej na weekend. Kolejność jest przypadkowa.
Góry w Polsce to nie tylko Tatry. Równie pięknie może być np. w Pieninach. Fot. 123RF / zdjęcie seryjne

1. Wisła

To niby znane miejsce, ale wielu Polakom nadal kojarzy się tylko z rywalizacją z skokach narciarskich. Zimą to rzeczywiście jeden z ciekawszych kierunków dla wielbicieli białego szaleństwa, ale latem pomysłów na spędzenie czasu jest jeszcze więcej.
W Wiśle zaczyna się wiele szlaków turystycznych, które prowadzą m.in. na Soszów Wielki, Malinową Skałę czy do Doliny Czarnej Wisełki. Do tego mamy szlaki rowerowe, w tym Międzynarodowy Szlak Rowerowy Greenways Kraków – Morawy – Wiedeń. Warto również zobaczyć Jezioro Czerniańskie, bo w pobliżu znajduje się tzw. Zameczek – rezydencja należąca do prezydenta Polski.
Fragment Jeziora Czerniańskiego.Fot. naTemat
A jeśli ktoś będzie miał dość spędzania czasu na łonie natury, zawsze może skorzystać z atrakcji w mieście – do zobaczenia jest choćby amfiteatr. Co ciekawe, Wisła to jeden z największych ośrodków luterańskich w Polsce i jedyne miasto, w którym wierni tego wyznania stanowią większość. Działa tam pięć parafii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.

2. Szczawnica i Krościenko nad Dunajcem

Krościenko w konkursie Turystycznych Skarbów Małopolski zostało wybrane jako "miejsce z klimatem". I w sumie trudno się dziwić, bo jest wyjątkowo malowniczo położone. Pozwala na podziwianie trzech pasm górskich: Pienin, Gorców i Beskidu Sądeckiego. Krościenko słynie z turystyki pieszej, rowerowej, konnej i kajakowej, a także pierwszego w Europie i drugiego na świecie pogranicznego parku narodowego, którym jest Pieniński Park Narodowy. Z kolei Szczawnica to miasto uzdrowiskowe, położone nad potokiem Grajcarkiem. Szczególnie polecane jest osobom, które mają problem z drogami oddechowymi, bo właśnie tam specjalizują się w leczeniu tego typu schorzeń. Szczawnica ma też osiem czynnych źródeł mineralnych. W okolicy warto pojechać też kilkanaście kilometrów dalej, by zobaczyć Zamek Dunajec w Niedzicy.
Fot. Piotr Rayski / Agencja Gazeta
Typowo górskich krajobrazów też tam rzecz jasna nie brakuje. Ścieżka rowerowa wokół Jeziora Czorsztyńskiego, prowadzi przez widoki na Pieniny, Gorce i Tatry. Czerwonym szlakiem z Czerwonych Koron możemy się dostać na Wysokie Skałki (1049,9 m). To najwyższy szczyt całych Pienin i Pienińskiego Pasa Skałkowego.

3. Żywiec i okolice

Znowu przenosimy się do województwa śląskiego. Przez Żywiec miałem okazję przejeżdżać tylko raz w życiu, ale bez koloryzowania powiem wam, że widoki bez przerwy robiły wrażenie. O godz. 9 rano wdrapałem się na Górę Żar (można też wjechać kolejką), i zobaczyłem stamtąd krajobraz trochę jak z bajki. Polskie Koleje Linowe aż podebrały sobie moje zdjęcie, by pokazać, że naprawdę warto się tam wybrać. Żywiec może nie byłby tak popularny turystycznie, ale wspomniana Góra Żar i Jezioro Żywieckie robią swoje. Poza tym, to baza wypadowa dla osób udających się w pobliskie pasma górskie: Beskid Mały, Śląski i Żywiecki.

4. Krynica-Zdrój

Jest jednym z największych polskich ośrodków sportów zimowych, ale można stamtąd rozpoczynać też wędrówki po okolicznych górach. Ciekawą opcją może być wypad na Jaworzynę Krynicką (1114 m) – najwyższy, dość mocno zagospodarowany szczyt w Paśmie Jaworzyny. Można tam dotrzeć czerwonym szlakiem ze Schroniska PTTK na Hali Łabowskiej albo zielonym Szlakiem Wincentego Pola.
Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Pobyt w Krynicy-Zdroju to też okazja, by wejść na Runek (1082 m), albo jeden z głównych terenów rekreacyjnych w okolicy – Górę Parkową (741 m).

5. Ojców i okolice

Wrzucam to miejsce na listę całkowicie subiektywnie. Miałem okazję zwiedzać te okolice kilka razy i jedno jest pewne: każdy powinien się tam wybrać chociaż na jeden dzień. Jeśli ktoś przejeżdżał przez Wyżynę Krakowsko-Częstochowską, to pewnie wie, co mam na myśli.


Obowiązkowy punkt na mapie to Ojcowski Park Narodowy, a w nim Dolina Prądnika, słynna Maczuga Herkulesa czy Brama Krakowska. Możliwości do zwiedzania jest kilka, m.in. Szlakiem Orlich Gniazd albo Szlakiem Warowni Jurajskiej. No i co najciekawsze: na obszarze parku jest około 500 większych i mniejszych jaskiń. Najdłuższymi są udostępnione turystycznie: Jaskinia Łokietka i Ciemna.
Bramka Krakowska, Ojców.Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Czytaj także: Oto 6 nieoczywistych miejsc w Tatrach. Na tych trasach unikniesz tłumu turystów