Kolejny polski biskup ukarany przez papieża Franciszka. Chodzi o tuszowanie pedofilii wśród księży
Były biskup diecezji bielsko-żywieckiej Tadeusz Rakoczy został ukarany przez papieża Franciszka. Hierarcha miał chronić księdza pedofila. Sprawa biskupa seniora Rakoczego pojawiła się m.in. w słynnym dokumencie "Don Stanislao".
- Bp Tadeusz Rakoczy ukarany przez papieża Franciszka. Ma m.in. zapłacić "odpowiednią sumę" na pomoc ofiarom nadużyć księży.
- Bp Rakoczy miał tuszować przypadki pedofilii w Kościele. Chodziło o księdza Jana Wodniaka.
- To kolejny hierarcha ukarany przez Stolicę Apostolską. Wcześniej podobne decyzje zapadły w sprawie abpa Głódzia i bpa Janiaka.
Papież ukarał biskupa Rakoczego
Teraz Archidiecezja Krakowska poinformowała o rezultatach postępowania Stolicy Apostolskiej. 83-letni dziś biskup decyzją Franciszka został ukarany. Papież nałożył na niego m.in. "zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych" nakaz zapłaty "odpowiedniej sumy" na pomoc ofiarom nadużyć księży.Biuro prasowe Archidiecezji Krakowskiej stwierdza, że decyzja papieża zapadła "na podstawie przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego i motu proprio papieża Franciszka Vos estis lux mundi". Nałożone na hierarchę kary są zaś następstwem "postepowania dotyczącego sygnalizowanych zaniedbań bp. Tadeusza Rakoczego w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich".Decyzje Stolicy Apostolskiej ws. bpa Tadeusza Rakoczego:– zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych;
– nakaz prowadzenia życia w duchu pokuty i modlitwy;
– zakaz uczestniczenia w zebraniach plenarnych Konferencji Episkopatu Polski;
– wpłacenie z prywatnych środków odpowiedniej sumy na rzecz Fundacji Świętego Józefa powołanej przez Konferencje Episkopatu Polski, z przeznaczeniem na działalność prewencyjną i pomoc ofiarom nadużyć. Czytaj więcej
Tadeusz Rakoczy to biskup diecezjalny bielsko-żywiecki w latach 1992–2013. Obecnie przebywa na kościelnej emeryturze.
Tuszowanie pedofilii
Przed rokiem "Gazeta Wyborcza" informowała, że do kurii za czasów bpa Rakoczego zgłosił się były ministrant, który wyznał, że był w dzieciństwie molestowany seksualnie przez księdza. Chodziło o księdza Jana Wodniaka, który przed laty miał molestować nastoletniego wtedy Janusza Szymika.Hierarcha spotkał się z mężczyzną dwa razy, ale bp Rakoczy "nic z tą wiedzą nie zrobił". W rezultacie ksiądz molestował potem innego chłopca. Zareagował dopiero bp Roman Pindel, następca bp Rakoczego w diecezji bielsko-żywieckiej.
Czytaj także: Dochodzenie Watykanu ws. kolejnego polskiego biskupa. Nic nie zrobił z księdzem-pedofilem
Sprawa biskupa Rakoczego wróciła później za sprawą dokumentu "Don Stanislao" Marcina Gutowskiego wyemitowanego w ubiegłym roku w TVN24. O zaniedbaniach bpa Rakoczego miał wiedzieć kard. Stanisław Dziwisz. – Kardynał powiedział, że to sprawa diecezji bielskiej, ale on się tym zajmie, bo biskup Rakoczy to jego serdeczny przyjaciel – mówił w dokumencie ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który w 2012 roku informował kard. Dziwisza o sprawie Szymika.
W rozmowie z Piotrem Kraśką kardynał utrzymywał jednak, że nie przypomina sobie rozmowy z Isakowiczem-Zaleskim. Dodał, że ksiądz "przychodził do niego nie raz". – Ale rozmowy na ten temat sobie nie przypominam. Zwłaszcza, że ta sprawa nie należała do mnie. Sprawa należała zawsze do biskupa ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej – dodał.