Pierwszy sprawdzian Polaków przed Euro 2020. Robert Lewandowski tylko na ławce

Krzysztof Gaweł
Polscy piłkarze we wtorek rozegrają we Wrocławiu swój pierwszy test przed Euro 2020. Po raz pierwszy od pamiętnego turnieju finałowego Euro 2012 zmierzymy się z Rosjanami. Paulo Sousa zapowiedział, że starcie na ławce rozpoczną Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny. Przez uraz nie zagra Arkadiusz Milik. Pierwszy gwizdek o 20:45. Po meczu, najpóźniej do północy, selekcjoner musi podać ostateczny skład na Euro.
Polacy po raz ostatni z Rosjanami mierzyli się w 2012 roku podczas mistrzostw Europy Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Biało-Czerwoni po pierwszym etapie przygotowań do Euro 2020 we wtorek we Wrocławiu zmierzą się z Rosjanami, którzy również szykują się do walki w mistrzostwach. Sborna trenuje w Neustift i w stolicy Dolnego Śląska pojawi się w dniu meczu, tak samo jak polska kadra, która 170 kilometrów z Opalenicy pokona autokarem i zaraz po meczu wróci do ośrodka.
Czytaj także: Dwie ważne zmiany na mecz z Rosją. Paulo Sousa wyjaśnił ich przyczynę

Czwarty mecz selekcjonera Paulo Sousy


W swoim czwartym meczu w roli selekcjonera Paulo Sousa stawi czoła drużynie, z którą nasz zespół po raz ostatni rywalizował podczas Euro 2012. Wówczas na Stadionie Narodowym padł remis 1:1, a gola strzelił dla Polski Jakub Błaszczykowski. Tak samo zresztą jak jedno spotkanie wcześniej, gdy w Moskwie padł remis 2:2 w meczu towarzyskim. Ostatnie nasze zwycięstwo (na 18 potyczek) miało miejsce w 1998 roku w Chorzowie (3:1).


Paulo Sousa w starciu ze Sborną nie będzie mógł skorzystać z trzech kontuzjowanych graczy: Arkadiusza Milika, Macieja Rybusa oraz Pawła Dawidowicza. Wszyscy wracają do zdrowia i wkrótce być może wrócą do normalnych zajęć z drużyną. Piotr Zieliński ma wolne, bo właśnie został tatą. A Radosław Majecki pomaga drużynie na zgrupowaniu i nie jest przewidziany do gry. Selekcjoner postawi tym razem na zmienników.

Lewandowski i Szczęsny zaczną na ławce


– W meczu z Rosją od pierwszej minuty zagra Łukasz Fabiański, a meczu na murawie nie rozpocznie Robert Lewandowski. Spotkanie z Rosją oraz mecz z Islandią mają pokazać jak najwięcej regularnej gry, czyli coś nad czym pracowaliśmy codziennie od początku zgrupowania – powiedział nasz trener podczas konferencji prasowej. Na razie nie wiadomo czy "Lewy" dostanie swoją szansę, ale nie to będzie we wtorek najważniejsze.

Biało-Czerwoni mają zamknąć dobrą grą pierwszy etap przygotowań do Euro 2020 i Portugalczyk będzie sprawdzał, jak w boju piłkarze realizują jego pomysł na kadrę. Podczas eliminacji MŚ - 3:3 z Węgrami, 3:0 z Andorą oraz 1:2 z Anglią - różnie z tym bywało. Teraz kadrowicze walczą o miejsce w składzie i mają okazję pokazać się selekcjonerowi, który przykłada wielką wagę do koncentracji i realizacji taktyki. I zapowiada, że jeśli jego pomysł wypali, zespół zagra zupełnie inaczej, niż do tej pory.

Kibice wracają na trybuny i pomogą Biało-Czerwonym


Na trybunach Areny Wrocław znajdzie się ponad 21 500 fanów, bo na tyle pozwalają obecnie przepisy organizacji imprez masowych w pandemii. To świetna wiadomość, bo nasz zespół przed wyjazdem na ME będzie miał wsparcie fanów i zagra po długiej przerwie przy dopingu kibiców. A tego na pewno wszystkim brakowało.

Tak samo jak zwycięstwa z mocnym rywalem, a za takiego należy uważać ćwierćfinalistę ostatniego mundialu. Stanisław Czerczesow i jego ludzie na mecz z Polską czekają - tak samo jak na samo Euro - od roku, bo sparing był ustalony jeszcze przed pandemią. Najpóźniej po meczu Paulo Sousa poda ostateczny skład na Euro 2020, ma na to czas do północy.