W Niemczech wypłacą bezwarunkowy dochód podstawowy. 1200 euro miesięcznie przez 3 lata

Sebastian Kaniewski
W Niemczech zdecydowano się na przeprowadzenie dosyć ciekawego i niecodziennego eksperymentu z bezwarunkowym dochodem podstawowym. Z ponad 2 miliona chętnych wybrano 122 osoby, które od 1 czerwca będą otrzymywać co miesiąc przez trzy lata 1200 euro.
W Niemczech zdecydowano się na przeprowadzenie dosyć ciekawego i niecodziennego eksperymentu z bezwarunkowym dochodem podstawowym Fot. Shutterstock
Eksperyment będzie cały czas obserwowany przez naukowców, którzy chcą się przekonać, jaki wpływ na ludzi ma bezwarunkowy dochód podstawowy. Uczestnikami projektu są osoby, które w jego czasie mogą pracować. Ich jedynym obowiązkiem jest wypełnianie w czasie trzech lat projektu siedmiu formularzy.

Oprócz tego wybrano 1380 innych osób, których zadaniem jest wypełnianie co sześć miesięcy formularzy. Otrzymują oni jednak jedynie "kieszonkowe" za poświęcony na to czas.
Kto opłaca ten eksperyment? 150 tysięcy prywatnych darczyńców. Odbiorcy nie muszą opodatkowywać otrzymanych pieniędzy. Łączna pula finansowa przeznaczona na ten cel to aż 5,2 miliona euro.


Założyciele stowarzyszenia "Mój dochód podstawowy" są zdania, iż bezwarunkowe wypłacanie pieniędzy wszystkim obywatelom, w ich mniemaniu, rozwiązałoby mnóstwo problemów, z jakimi ludzie zmagają się podczas swojego codziennego życia.

Według założeń projektu ludzie staną się bardziej kreatywni i wolni, gdy nie będą musieli mierzyć się z codzienną presją zarabiania pieniędzy na życie. Naukowcy zbadają, jak projekt odbił się na grupie wybranych osób i podejmą ewentualnie kolejne kroki w tym temacie.

O co chodzi z bezwarunkowym dochodem podstawowym?

Problematykę bezwarunkowego dochodu podstawowego w rozmowie z naTemat.pl jakiś czas temu wyjaśniał prof. Krzysztof Piech. – Ta koncepcja mówi, że powinien być to dochód dla każdej osoby, niezależnie do tego czy osoba ta pracuje czy nie. Co z kolei oznacza, że trzeba zrezygnować z całej sieci bezpieczeństwa socjalnego, która została stworzona przez dziesiątki lat na świecie, a zwłaszcza w Europie – mówił.

Zdaniem profesora, "postulować 'rozdajmy ludziom pieniądze' może każdy i w każdym czasie". – Niestety, nigdy za tym postulatem nie idzie odpowiedź na pytanie, skąd wziąć pieniądze. Dla dochodu podstawowego widzę naprawdę tylko jedno uzasadnienie, mianowicie chodzi o to, o czym mówią Elon Musk czy Mark Zuckerberg w kontekście nastąpienia w przyszłości głębokich procesów robotyzacji pracy. Wówczas UBI może być uzasadnione, ale poza tą kwestią pozostaje czystym populizmie – ocenił prof. Piech.
Czytaj także: Pandemia pokazała, że potrzeba bezwarunkowego dochodu podstawowego? Niekoniecznie [WYWIAD]
Ekonomista dodał także, że w jego opinii bezwarunkowy dochód podstawowy nie ma większych szans na zaistnienie poza sytuacjami kryzysowymi. Profesor jest zdania, że "w sytuacji pomyślnej koniunktury żaden rząd sam z siebie raczej nie będzie chciał czegoś takiego wprowadzić".
Czytaj także: Pandemia pokazała, że potrzeba bezwarunkowego dochodu podstawowego? Niekoniecznie [WYWIAD]