Fenomenalna bramka z połowy boiska. Czesi lepsi od Szkotów, ich gol przejdzie do historii

Krzysztof Gaweł
Reprezentacja Czech zadziwiła w Glasgow Szkotów, bijąc ich 2:0 (1:0) w pierwszym meczu obu drużyn w fazie grupowej Euro 2020. Obie bramki strzelił Patrick Schick, który po przerwie pokonał Davida Marshalla z połowy boiska! I być może zdobył w ten sposób najpiękniejszą bramkę turnieju. Szkoci mają problem, w piątek zagrają o życie z Anglią na Wembley.
Patrick Schick dwa razy trafił do bramki Szkotów i dał triumf Czechom w Glasgow Fot. LEE SMITH/AFP/East News
Szkoci i Czesi w grupie C mają walczyć o drugie miejsce za plecami Holendrów, a za rywala będą mieć jeszcze groźną Ukrainę. Wracający na Euro po 25 latach piłkarze z Wysp chcieli wreszcie wyjść z grupy i powalczyć o coś więcej, niż sam udział w turnieju. Czesi musieli zatrzymać twardo grającą i waleczną ekipę na jej terenie, ten mecz był dla naszych południowych sąsiadów kluczowy w tegorocznym turnieju.
Czytaj także: Trzy Lwy chcą medalu Euro 2020. Wielkie granie i wielkie nadzieje na Wembley

Początek spotkania pokazał, że Szkoci nie odpuszczą rywalom i będą walczyć o punkty w Euro 2020 z całych sił. Już w 6. minucie gry okazję miał John McGinn, ale czeska defensywa zdołała go zablokować i Tomas Vaclik nie musiał interweniować. W odpowiedzi ruszyli śmielej goście, a David Marshall w 15. minucie świetnie obronił pierwsze groźne uderzenie Patricka Schicka.


Kolejne znakomite okazje dla gospodarzy mieli Lyndon Dykes i Andy Robertson, ale Tomas Vaclik cały czas stał na posterunku i chronił czeską bramkę bez zarzutu. Jego koledzy dali się zepchnąć na własną połowę, ale końcówkę pierwszej odsłony rozegrali bardzo dobrze. I w 42. minucie spotkania objęli prowadzenie.

Wszystko dzięki kapitalnej wrzutce Vladimira Coufala przed bramkę Szkotów, gdzie Patrick Schick wyskoczył do piłki i mimo asysty dwóch rosłych defensorów, skierował ją bez większego trudu do bramki gospodarzy. Pierwsza odsłona nie była porywającym widowiskiem, ale Czesi zasłużenie prowadzili na Hampden Park.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków Czechów, a znakomite okazje mieli Patrick Schick i Vladimir Darida, których uderzenia świetnie obronił David Marshall. Gospodarze mogli wyrównać w 49. minucie, jednak piłka po uderzeniu Jacka Hendry'ego tylko odbiła się od poprzeczki czeskiej "świątyni". W odpowiedzi Czesi podwyższyli prowadzenie.

A zrobił to w sposób absolutnie fenomenalny Patrick Schick. Czeski snajper zauważył wysuniętego daleko przed bramkę Davida Marshalla i strzałem z połowy boiska zaskoczył go zupełnie. Z połowy boiska! Zrobił to w sposób niebywały, strzelając zapewne najpiękniejszą bramkę turnieju. Szkoci patrzyli załamani, jak ich rywale radują się niebywałym golem i prowadzeniem 2:0.

Nie poddali się, szukali bramki kontaktowej, ale Lyndon Dykes dwa razy przegrał w polu karnym pojedynek ze znakomicie dysponowanym Tomasem Vaclikiem. Czeski golkiper grał jak w transie, jego drużyna była coraz bliżej cennego zwycięstwa na początek Euro 2020. A Patrick Schick powinien strzelić trzecią bramkę, ale w 81. minucie uderzył wprost w ręce Davida Marshalla, choć trafiał w trudniejszych pozycjach.

Szkoci nie dali rady odwrócić losów spotkania, Czesi wywieźli więc z Glasgow komplet punktów i są liderem grupy C. Za ich plecami są Anglicy, Chorwaci oraz Szkoci. W piątek Czesi stawią czoła Chorwatom, a Anglicy zmierzą się na Wembley ze Szkotami. O bramce Patricka Schicka będzie się pewnie mówić bardzo długo, bo być może snajper zdobył w poniedziałek bramkę turnieju.

Szkocja - Czechy 0:2 (0:1)
Bramki: Patrick Schick (42, 52)
Sędziował: Daniel Siebert (Niemcy)
Widzów: 9 847
Bohater meczu: Patrick Schick (Czechy)
Szkocja: David Marshall - Andrew Robertson, Jack Hendry (67. Callum McGregor), Liam Cooper, Grant Hanley, Stephen O'Donnell (79. James Forrest) - Scott McTominay, John McGinn, Stuart Armstrong (67. Ryan Fraser) - Ryan Christie (46. Che Adams), Lyndon Dykes (79. Kevin Nisbet)
Czechy: Tomas Vaclik - Jan Boril, Tomas Kalas, Ondrej Celustka, Vladimir Coufal - Jakub Jankto (72. Adam Hlozek), Alex Kral (67. Tomas Holes), Tomas Soucek, Lukas Masopust (72. Matej Vydra) - Vladimir Darida (87. Petr Sevcik), Patrick Schick (87. Michael Krmencik).