Żołnierze przeciw demonstrantom? Oto, kiedy rząd może legalnie użyć wojska na terytorium Polski

redakcja naTemat
W związku z aferą wokół włamania do skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka opinia publiczna dowiedziała się, że jesienią 2020 roku rząd Zjednoczonej Prawicy miał rozważać użycie wojska przeciw uczestnikom protestów w obronie praw kobiet. Wówczas władza się na to nie zdecydowała, ale prawo rzeczywiście daje rządowi takie możliwości. Wyjaśniamy, kiedy można legalnie użyć wojska do rozwiązania wewnętrznych problemów.
Rząd PiS miał rozważać użycie wojska do przeciw protestującym w obronie praw kobiet. Kiedy władza może legalnie użyć Sił Zbrojnych na terytorium RP? Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

PiS rozważało wysłanie wojska przeciw protestującym Polkom i Polakom?

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w wyniku ujawnienia kolejnej części korespondencji wykradzionej przez hakerów ze skrzynki e-mail Michała Dworczyka ujawnione zostały rzekome rozważania rządzących nad użyciem wojska do zdławienia Strajku Kobiet.


"Mateusz, Panowie, przesyłam kilka uwag po naszej dzisiejszej rozmowie. Użycie wojska w aktualnej sytuacji rodzi liczne ryzyka prowokacji, oskarżeń, ogromnych strat wizerunkowych dla rządu i wojska oraz budzi skrajnie negatywne skojarzenia" – miał napisać szef KPRM do premiera Mateusza Morawieckiego oraz rzecznika rządu Piotra Müllera 27 października 2020 roku.

Jak wynika z korespondencji, która miała być prowadzona między tymi politykami, już po wybuchu pierwszych protestów w obronie praw kobiet rząd Zjednoczonej Prawicy był przerażony tym, co się działo. Przypomnijmy, iż kulminacyjnym momentem jesiennych niepokojów była demonstracja "Na Warszawę!". Wówczas na ulice stolicy wyszło ok. 100 tys. Polek i Polaków, a wielotysięczne zgromadzenia miały miejsce także w wielu innych miastach w całym kraju.
Czytaj także: Rząd chciał wyprowadzić wojsko na demonstrantów? Hakerzy ujawniają kolejne maile z konta Dworczyka
Jesienią decyzję o wyprowadzeniu wojska na ulice być może powstrzymały argumenty, których miał użyć Dworczyk. We wspomnianym mailu adresowanym do Morawieckiego i Müllera szef KPRM miał wskazać, że "generalnie wojsko nie jest przygotowane do tego typu działań", jego użycie "byłoby porażką wizerunkową" i "dałoby protestom 'paliwa' do dalszych działań".

Oto, kiedy rząd może wyprowadzić wojsko na ulice

Obowiązujące w Polsce prawo daje jednak rządzącym możliwość użycia Sił Zbrojnych RP do "wykonywania zadań z zakresu zarządzania kryzysowego". Kwestię tę regulują przede wszystkim art. 3. ust. 2 ustawy o o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 25 ustawy o zarządzaniu kryzysowym.
Pierwszy z przywołanych przepisów stanowi, iż "Siły Zbrojne mogą brać udział w zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków, działaniach antyterrorystycznych i zakresu ochrony mienia, akcjach poszukiwawczych oraz ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego, oczyszczaniu terenów z materiałów wybuchowych i niebezpiecznych pochodzenia wojskowego oraz ich unieszkodliwianiu, a także w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego".

Według drugiego, "jeżeli w sytuacji kryzysowej użycie innych sił i środków jest niemożliwe lub może okazać się niewystarczające, o ile inne przepisy nie stanowią inaczej, Minister Obrony Narodowej, na wniosek wojewody, może przekazać do jego dyspozycji pododdziały lub oddziały Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, wraz ze skierowaniem ich do wykonywania zadań z zakresu zarządzania kryzysowego".

W czasie pokoju rząd może użyć wojska na terytorium Polski do:



Większość powyższych punktów nie może wzbudzać kontrowersji. To oczywiste, że potencjał Sił Zbrojnych musi być wykorzystywany do walki z klęskami żywiołowymi, zagrożeniem terrorystyczny, czy usuwania powojennych niewybuchów, które wciąż są odnajdywane w każdym zakątku kraju.
Czytaj także: Żandarmi już na ulicach. Mieli pomagać ws. epidemii, a pojawiają się w okolicach protestów
Katalog możliwości użycia wojska w czasie pokoju zdaje się jednak być otwarty dzięki pojęciu "realizacja zadań z zakresu zarządzania kryzysowego". Je uściśla jednak art. 25 ust. 2 ustawy o zarządzaniu kryzysowym, według którego "w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego mogą uczestniczyć oddziały Sił Zbrojnych, stosownie do ich przygotowania specjalistycznego". W przepisie tym znajdujemy także listę wspomnianych zadań.

Zadania Sił Zbrojnych z zakresu zarządzania kryzysowego:



Tych żołnierzy można wysłać do pomocy policjantom

Istnieje jednak jeszcze jedna furtka, która pozwala na władzy na wyprowadzenie żołnierzy na ulicę. To art. 18a ustawy o Policji. On daje jednak możliwość wydania rozkazu tylko jednej konkretnej formacji – Żandarmerii Wojskowej.
Na jego podstawie premier może zarządzić użycie żołnierzy ŻW do udzielenia pomocy Policji "w razie zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego, jeżeli siły Policji są niewystarczające lub mogą okazać się niewystarczające do wykonania ich zadań w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego".

Użycie wojska a stany nadzwyczajne

Przede wszystkim użycie wojska na terytorium Polski przewidziane jest jednak na podstawie art. 228-234 Konstytucji, które dotyczą stanów nadzwyczajnych.

Konstytucyjne stany nadzwyczajne:



Stan wojenny w Polsce może być legalnie wprowadzony tylko w przypadku zewnętrznego zagrożenia państwa spowodowanego działaniami terrorystycznymi, zbrojną napaścią lub gdy z umowy międzynarodowej wynika zobowiązanie do wspólnej obrony przeciwko agresji.

Wprowadzenie stanu wyjątkowego Konstytucja przewiduje w przypadku zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego. Stan klęski żywiołowej zarządza się natomiast w celu zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia.