Sousa i jego sztab zlekceważyli Słowację? "Punkty dopisano sobie z automatu"

Karol Górski
Sztab reprezentacji Polski miał założyć w ciemno, że Polska wygra ze Słowacją, a podczas przygotowań skupiono się od razu na meczu z Hiszpanią – taką informację przekazał komentator TVP Sport Michał Zawacki.
Sztab Sousy podczas sparingu z Islandią. Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
Od porażki ze Słowacją minęły już prawie dwie doby, a ciągle docierają do nas nowe informacje na temat tego meczu. Zaskakującymi doniesieniami podzielił się z widzami dziennikarz Michał Zawacki, który był jednym z gości wyemitowanego w środę rano na antenie TVP Sport programu "Eurodebata".

– Nie chciałem używać tej informacji, mam ją z bardzo bliskich kręgów kadry. Mamy sztab mocno południowy, Półwysep Iberyjski obsadzony w sztabie. Dowiedziałem się, że ze Słowacją punkty w sztabie dopisano sobie z automatu – wyjaśnił komentator.

Dodał, że z jego informacji wynika, iż "cała koncentracja i przygotowania" dotyczyły drugiego z grupowych meczów, czyli starcia z Hiszpanią. – To jest informacja z kręgów reprezentacji. Używam jej, bo w zasadzie uważam, że w tej chwili ten parasol ochronny nad reprezentacją trzeba złożyć – zaznaczył Zawacki.


Skoro podczas przygotowań Paulo Sousa się wyłącznie na meczu z Hiszpanią, to może w starciu z tym rywalem Biało-Czerwoni zaprezentują się zupełnie inaczej niż w poniedziałek? Oby, choć dość trudno w to uwierzyć. No cóż, czekamy na sobotę. "Mecz o wszystko" z Hiszpanami rozpocznie się o godz. 21 na stadionie La Cartuja w Sewilli.
Czytaj także: Rzecznik kadry poprosił dziennikarzy, by nie pytali już o porażkę. "Zostawmy tę Słowację"