Opozda o traumatycznych doświadczeniach związanych z ofertą pracy. "Zabarykadowałam drzwi łóżkiem"
Joanna Opozda opublikowała ostatnio w sieci obszerny wpis, w którym zwierzyła się z traumatycznego doświadczenia. W wieku 20 lat została brutalnie oszukana. Poleciała do Francji myśląc, że będzie pracować jako hostessa, a oczekiwano od niej "usług". Aktorka w rozmowie z Pudelkiem wyjawiła kulisy tych przerażających wydarzeń.
Już drugiego dnia pobytu okazało się jednak, że obowiązki, które będą do niej należeć, wykraczają poza pracę zwykłej hostessy. "Oczekiwano od nas 'usług', na które w żadnym wypadku nie wyraziłyśmy zgody" – zwierzyła się.
Gwiazda podkreśliła, że ma nadzieję, iż jej historia będzie ostrzeżeniem dla innych młodych osób, przed taką niebezpieczną sytuacją. Opozda przytoczyła moment, gdy osoby, które chciały zatrudnić ją jako "hostessę", skontaktowały się z nią.
– Osoby z rzekomej agencji hostess skontaktowały się ze mną przez nieistniejący już dziś portal internetowy. Z tego co pamiętam wiadomość wyglądała profesjonalnie, nie dostrzegłam w niej nic podejrzanego. Poszukiwano hostess i modelek na eventy organizowane za granicą – wspomina.
Czytaj także: Wstrząsająca spowiedź Demi Lovato. To najszczerszy dokument o gwieździe, jaki widziałam
Modelka po przyjeździe do Francji została zakwaterowana w trzygwiazdowym hotelu, nic nie wskazywało na to, że została właśnie oszukana.Opozda ostrzega ws. ofert pracy dla hostess
– Przede wszystkim zawsze należy mieć umowę. Ja uwierzyłam komuś na słowo. (...) Dzisiaj wiem, że to był błąd. Papier daje nam możliwość wynegocjowania odpowiednich warunków pracy. W umowie zawarte są nasze zobowiązania wobec pracodawcy oraz zobowiązania pracodawcy wobec nas – podkreśla Opozda.
– Jestem przekonana, że gdybym wtedy poprosiła o taką umowę, po prostu bym jej nie dostała. I to byłby sygnał, że coś jest nie tak – dodała. Zaznaczyła też, że ważne jest, aby dokładnie poznać i sprawdzić osobę, z którą podpisujemy kontrakt. Zrobić research w internecie i poczytać opinie na temat danej agencji lub osoby oferującej nam pracę.
Modelce udało się wrócić do Polski
Następnego dnia modelka z rozmowy z innymi dziewczynami dowiedziała się, że ich "obowiązki wyglądają inaczej niż w wiadomości, którą otrzymała". Potem Opozda zamknęła się w pokoju i ze strachu zabarykadowałam drzwi łóżkiem.
Następnego dnia udało jej się uciec. – Miałam ogromne szczęście. Wydaje mi się, że kobieta, która to organizowała, przestraszyła się. Być może uznała, że mogę jej zaszkodzić. Wytłumaczyłam, że zaszło nieporozumienie, starałam się być asertywna i mimo strachu, obaw - konkretna – relacjonowała.
– Co bardzo ważne, nie oddałam im paszportu, który w pewnym momencie chcieli mi zabrać. Wydaje mi się, że organizatorzy ostatecznie uznali, że mogę sprawiać problemy i nie ma sensu mnie trzymać – dodała.
Traumatyczne doświadczenia odbiły się na zdrowiu psychicznym Opozdy
Te traumatyczne wydarzenia odcisnęły ogromne piętno na zdrowiu psychicznym Joanny Opozdy. – Wiele lat cierpiałam na bezsenność, miałam koszmary, depresję, bardzo niskie poczucie wartości, ciągłe poczucie winy, poczucie wstydu i strachu – wyznała.
Celebrytka zaapelowała także do osób, które tak jak ona, padły ofiarami takiego oszustwa i borykają się z podobnymi problemami. – Jeśli jesteście ofiarami, nie trzymajcie tego w sobie. Nie wstydźcie się o tym mówić. Nie bójcie się reakcji ludzi wokół. W życiu nie ma nic cenniejszego niż zdrowie, w tym przypadku zdrowie psychiczne – podkreśliła.
– Pamiętajcie, że nieleczona trauma może mieć bardzo poważne konsekwencje, jak na przykład depresja, nerwica. Szukajcie pomocy, walczcie o siebie. Ten proces można odwrócić, otrzymując wsparcie bliskich, angażując w nasz problem specjalistów czy zgłaszając się do placówek, które wspierają osoby z podobnymi doświadczeniami – podsumowała gwiazda.
Czytaj także: Niewiarygodne zwierzenie Igi Krefft. "Od 6 lat choruję na nerwicę z epizodami depresji"