Chcieli ratować związek, więc skuli się kajdankami. Jest finał miłosnego eksperymentu

Julia Łowińska
Zmęczeni ciągłymi zerwaniami i powrotami sprzedawca samochodów Aleksandr Kudłaj i kosmetyczka Wiktoria Pustowitowa postanowili skuć się kajdankami, aby ratować swój związek. Ten odważny i – nie oszukujmy się – dość szalony pomysł, miał wzmocnić ich relację. Już wiadomo, jaki jest finał miłosnego eksperymentu.
Para zakuła się w kajdanki, aby więcej nie zrywać. Fot. Instagram / @aljazeeraenglish

Skuli się kajdankami, aby ratować związek

33-latek i 28-latka z Charkowa zdecydowali się na ten krok po kolejnej kłótni, kiedy dziewczyna wykrzyczała, że muszą się rozstać. Para zrywała ze sobą średnio 2 razy w tygodniu.

Pomysł był inicjatywą Aleksandra, a Wiktoria początkowo była do niego sceptycznie nastawiona. Ostatecznie jednak para zdecydowała skuć się razem kajdankami w Walentynki. Cóż, najwyraźniej niektórym zwykły lockdown w czasie pandemii nie wystarczy. Razem gotowali, wychodzili na miasto i na zmianę załatwiali swoje potrzeby. Pomimo że para przyznała, że po jakimś czasie było im coraz łatwiej funkcjonować w ten sposób, to ostatecznie postanowili się rozstać. Wytrzymali w kajdankach 123 dni.


– Byliśmy razem 24 godziny na dobę. Nie otrzymywałam z jego strony żadnego zainteresowania, ponieważ cały czas byliśmy razem. Nie mówił mi, że za mną tęskni, kiedy chciałam to usłyszeć – skarżyła się Wiktoria. Para dokumentowała wszystko w mediach społecznościowych. Po 123 dniach młodzi ludzie ostatecznie doszli do wniosku, że jednak do siebie nie pasują. Teraz zamierzają sprzedać kajdanki na aukcji charytatywnej.
Czytaj także: Długoletni związek w trójkę jest możliwy? Emocji i łóżka starczy dla wszystkich, gorzej ze znajomymi