Fantastyczne miejsca rzut beretem od granic Polski. Oto 8 z nich, które koniecznie warto odwiedzić

Katarzyna Zuchowicz
Macie kilka dni wolnego i zero pomysłu na wyjazd? Tuż za polską granicą nie brak miejsc, które każdego potrafią wprawić w zachwyt. Niektóre są takimi cudami natury, że aż dech zapiera. Oto kilka propozycji, które szczerze polecamy, i do których każdy chce potem wrócić. W bardzo przypadkowej kolejności.
Bastei, jedna z największych atrakcji turystycznych Szwajcarii Saksońskiej w Niemczech. Fot. Wikipedia/Von Je-str - Eigenes Werk, CC BY 3.0

1. Szwajcaria Saksońska/Saska Szwajcaria

To istna kraina najbardziej nierzeczywistych formacji skalnych, pionowych ścian, baszt, iglic, tarasów i labiryntu przypominającego polskie Błędne Skały. Ale też zamków. Dla miłośników takich widoków oraz wędrówek i wspinaczek górskich to prawdziwy raj. By go zwiedzić w całości, weekend to trochę za mało. Znajduje się w Górach Połabskich na granicy Niemiec i Czech, po obu stronach rzeki Łaby, około półtorej godziny drogi od polskiego Zgorzelca. Część obszaru to Park Narodowy Saskiej Szwajcarii. Najbardziej charakterystyczny i rozpoznawalny punkt to słynny most Bastei między miejscowościami Rathen i Stadt Wehlen, ale zakątków do obejrzenia, w tym zamków i urokliwych miasteczek w okolicy jest mnóstwo. Warto odwiedzić m.in. znajdujący się w pobliżu Moritzburg pałac na wodzie, oraz przepiękną, potężną twierdzę górską Königstein.

2. Czeska Szwajcaria


Druga część magicznego i nieprawdopodobnie malowniczego regionu, tylko po stronie Czech, ok. 50 km od polskiej granicy. Tu również turystów przyciągają unikatowe i potężne skalne cuda. Kaniony, wąwozy, wąskie tunele, skalne ściany, tarasy, które jeden po drugim wprawiają w zachwyt. Można wybrać się też na spływ rzeką Kamenice. W Parku Narodowym Czeska Szwajcaria znajduje się największy w Europie most skalny Brama Pravčická. I np. skała, która przypomina gigantyczny plaster miodu.


Właśnie tu kręcono niektóre ujęcia ”Opowieści z Narni”. Podobno to Szwajcarzy, kiedy tu kiedyś przyjeżdżali, byli tak zachwyceni miejscem, że zaczęli ten region nazywać Szwajcarią.

3. Drezno


Stąd już rzut beretem do Drezna. Kto nie był, niech żałuje i koniecznie kiedyś odwiedzi to miasto. Zniszczone podczas II wojny światowej, dziś nazywane jest perłą baroku lub Florencją nad Łabą. Pałac Zwinger, najbardziej znana atrakcja w mieście, zachwyca – koniecznie trzeba wejść choć na dziedziniec (wstęp bezpłatny) – podobnie Stare Miasto, promenada zwana Tarasami Brühla nad Łabą i liczne muzea. Ale też Neustadt, gdzie trafimy na takie perełki, jak Kunsthofpassage, dziedziniec zaprojektowany przez współczesnych architektów. Na jednej z kamienic jest instalacja z rur, która wygrywa melodię, gdy pada deszcz. Z Wrocławia bardzo łatwo i szybko można dojechać tu pociągiem.

4. Ahlbeck i niemieckie uzdrowiska


Wystarczy przekroczyć granicę w Świnoujściu, a potem jeszcze ok. 2 km spaceru (można dojechać pociągiem, samochodem, są też ścieżki rowerowe) i jesteśmy w Ahlbecku. Tuż za nim jest Heringsdorf i Bansin. Trzy miejscowości, dawne cesarskie kurorty i kąpieliska, wciąż tworzą klimat jak z XIX-wiecznych niemieckich uzdrowisk – i architekturą, i klimatem, i ogromem koszy na plaży. Całą trójkę łączy promenada zwana Drogą Cesarską. Wystarczy wskoczyć tam choć na chwilę, by poczuć klimat "innego" Bałtyku niż w Polsce. W Ahlbecku jest najstarsze molo w Niemczech.

5. Wyspa Rugia

Zwana Perłą Bałtyku, to największa z niemieckich wysp z pięknymi, białymi klifami. Od Szczecina czy Świnoujścia dzieli ją ok. 2,5 godziny drogi. Wyspa zachwyci każdego – i miłośników pięknych widoków i dzikiej przyrody, i amatorów sportów, i miłośników zwiedzania atrakcji historycznych. Koniecznie trzeba odwiedzić Park Narodowy Jasmund, najmniejszy park narodowy w Niemczech, z dawnym lasem bukowym, najbardziej znany z kredowych klifów. A także największe miasto Sassnitz, półwysep Arkona, przed wiekami miejsce kultu Świętowita, czy miasto Prora, gdzie powstał nazistowski ośrodek wypoczynkowy z ośmiu identycznych budynków na 20 tys. miejsc, który ciągnął się przez 4,5 km. Dziś miejsce zmienia się w ośrodek z luksusowymi hotelami i apartamentami.

6. Skalne Miasto Adršpach


Znów wracamy do skalnych labiryntów, tuneli, wąskich przejść. Skały Adrszpaskie/Adršpach to miejsce obowiązkowe na mapie przygranicznych atrakcji. Co roku odwiedzają je tysiące turystów z Polski. Skalne Miasto znajduje się w Górach Stołowych na terenie Czech. Można tu spędzić cały dzień i zachwycać się bez końca. Są tu skały, między którymi trzeba się przeciskać, i takie, że trzeba wejść po schodach. Jest i szmaragdowe jezioro, które można przepłynąć na tratwie. Czas jakby zatrzymuje się tu w miejscu.

7. Druskienniki

To jeden z najpopularniejszych kurortów uzdrowiskowych na Litwie. Polakom od lat kojarzył się z sanatoriami, aquaparkiem, SPA. Ale tam jest też Snow Arena, całoroczny stok narciarski, gdzie latem można jeździć na nartach. Jest całoroczna, gondolowa kolejka linowa, którą można przeprawić się na drugą stronę Niemna i z wysokości 45 metrów podziwiać panoramę miasta. A także wiele innych atrakcji w mieście i okolicy. Na przykład wieża widokowa w miejscowości Merecz, jedna z najwyższych na Litwie, z której rozpościera się widok na Rezerwat Krajobrazowy Niemna. Wieża podobno lekko się buja.

8. Słowacki Raj


Znów kaniony, jaskinie wodospady, ale tym razem na Słowacji. Idealny pomysł na aktywny weekend. I gwarancja widoków zapierających dech w piersiach.
Park Narodowy Słowacki Raj położony na wschód od Popradu, ok. godziny drogi od granicy z Polską. Poprzecinany jest licznymi, bardzo rozległymi trasami pieszymi o różnym poziomie trudności i trasami rowerowymi. Przełom Hornadu, czy Suchá Belá należą do najpopularniejszych.