Nie żyje Johnny Solinger. Wokalista zespołu Skid Row miał zaledwie 55 lat
Nie żyje Johnny Solinger, słynny wokalista zespołu Skid Row. Miesiąc temu ujawnił, że ma problemy ze zdrowiem. "Prognozy nie są dobre" – pisał w mediach społecznościowych. Lekarze zdiagnozowali u niego niewydolność wątroby. Muzyk zmarł mając zaledwie 55 lat.
Zorganizowano dla niego zbiórkę pieniędzy, aby mógł się leczyć. "Nie będę kłamał - jestem przerażony. Od kiedy on nie jest w stanie sam o sobie decydować, to ja podejmuję wszystkie decyzje za niego i modlę się, żeby były dobre" – pisał Lawrence dobry przyjaciel Solingera.
Nie podano jednak oficjalnej przyczyny śmierci artysty. Żona piosenkarza Paula Marcenaro Solinger dodała poruszające Instastory.
"Rzeczywistość wygląda tak, że będziesz w żałobie do końca życia. Nigdy nie pogodzisz się ze stratą ukochanej osoby, ale nauczysz się z tym żyć. Wydobrzejesz i stworzysz siebie na nowo wokół straty, której doświadczyłeś" – napisała.
Johnny Solinger został wokalistą Skid Row w 1999 roku zastępując Sebastiana Bacha. Nagrał z zespołem dwie płyty: "Thickskin" (2003) i "Revolutions Per Minute" (2006)