Hubert Hurkacz spełnił swoje wielkie marzenie. "Nie mogę się już doczekać meczu"
"Nie mogę się już doczekać" - mówi o meczu w ćwierćfinale Wimbledonu Hubert Hurkacz, którego w środę czeka pojedynek z Rogerem Federerem, idolem z młodości, z którym nasz znakomity 24-latek zagra po raz pierwszy w karierze. Pojedynek o półfinał wielkoszlemowej imprezy rozpocznie się o godzinie 16:30.
"Brak mi słów, zwycięstwo na tym korcie, przy takiej publiczności, z tak niesamowitym tenisistą jak Daniił Miedwiediew to dla mnie coś specjalnego! Nie mogę się już doczekać jutrzejszego meczu z Rogerem" - napisał we wtorek nasz znakomity tenisista. Hubert Hurkacz po raz pierwszy w karierze zagra w ćwierćfinale Wielkiego Szlema.
Nie dość, że wrocławianin osiągnął życiowy sukces, to jeszcze czeka go pojedynek z legendą. Roger Federer osiem razy zwyciężał na Wimbledonie, w sumie wygrał 20 turniejów wielkoszlemowych i jest rekordzistą. Wielu uważa go za najlepszego w historii zawodnika, dla Polaka był wzorem do naśladowania.
– Wzór do naśladowania? Na pewno Roger – mówił przed laty nasz 24-latek z Wrocławia. Wielka przygoda dopiero się dla Huberta Hurkacza rozpoczyna, zmierzy się z Rogerem Federerem w środę o godzinie 16:30 w walce o półfinał Wimbledonu. Mecz odbędzie się na korcie centralnym i ma być wydarzeniem dnia w turnieju. Transmisja w Polsacie Sport.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut