Krychowiak dosadnie odpowiedział krytykom. "Nie zamknę się w szafie do końca życia"
Grzegorz Krychowiak opublikował ostatnio pierwszy od dłuższego czasu post na Facebooku. W komentarzach nie brakowało słów krytyki, nawiązujących do jego występu na Euro 2020. "Krycha" postanowił dosadnie odpowiedzieć kibicom, którzy bez pardonu go atakowali.
W pierwszym meczu Krychowiak dostał dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwoną, przez co wyleciał z boiska. Spłynęła na niego fala krytyki. Dzień później "Krycha" pojawił się na konferencji prasowej, nie owijał w bawełnę i przyznał, że ma świadomość swojego błędu.
– Popełniłem poważny błąd, który może przeszkodzić nam zrealizować założone cele. Mój błąd miał olbrzymi konsekwencje i biorę krytykę na klatę – mówił jeden z liderów polskiej kadry podczas konferencji po meczu ze Słowacją.
Po odpadnięciu z Euro 2020 reprezentant Polski udał się na wakacje i nie był aktywny w mediach społecznościowych. Kiedy skończył już swój urlop stawił się na zgrupowaniu Lokomotiwu Moskwa w Bad Waltersdorf w Austrii.
6 lipca dodał wpis na Facebooku, zamieszczając zdjęcie z klubowego treningu. Pod publikacją pojawiło się wiele komentarzy. Jedni postanowili wesprzeć piłkarza, lecz nie brakowało też przykrych słów pod jego adresem.
"Odwagę? Przecież my się tutaj bawimy. To był trudny czas, który chciałem spędzić z rodziną, ale nie zamknę się w szafie do końca życia, bo nie wyszedł mi mecz" – odpisał sportowiec.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut