Dr Marcin Aluchna: profilaktyka jamy ustnej w obliczu nowych wyzwań

PR NutroPharma
Dostępne dane wskazują na to, że globalnie nawet połowa dorosłej populacji zmaga się z chorobami przyzębia. W Polsce według badań epidemiologicznych schorzenie to w różnym stopniu nasilenia dotyka ponad 90% dorosłych osób. Główną przyczyną rozwoju stanów zapalnych są bakterie chorobotwórcze rozwijające się nadmiarze w jamie ustnej w wyniku m.in. złej higieny, uwarunkowań hormonalnych, antybiotykoterapii czy palenia tytoniu. W ostatnim czasie pojawiły się również doniesienia wiążące stan jamy ustnej, a w szczególności dziąseł z zaostrzonym przebiegiem SARS-CoV-2. Jaki zatem jest związek pomiędzy zakażeniem SARS-CoV-2, a zdrowiem jamy ustnej? I czym w ogóle grozi nam nieodpowiednia higiena w tym zakresie?
https://unsplash.com/
Każdy człowiek w jamie ustnej posiada własny ekosystem składający się z niezliczonych gatunków bakterii, grzybów i wirusów, które współistnieją we względnej harmonii. Nawet najmniejsze odchylenia w równowadze bakteryjnej, spowodowane np. lekoterapią, w tym antybiotykami, chorobami przewlekłymi, czy nawet stresem mogą przyczynić się do wielu schorzeń. Ponadto, co niezwykle ciekawe, obecnie dużo więcej wiemy o mikrobiocie jelit, a trzeba pamiętać, że to jama ustna i jej mikrobiota stanowi pierwszy odcinek układu pokarmowego.


Związki przyczynowo skutkowe
,,Nieleczone choroby jamy ustnej odbijają się na ogólnym zdrowiu człowieka. Liczne zaniedbania powodują przyrost osadu bakteryjnego, kamienia i powstawanie pogłębionych kieszonek dziąsłowych. A to właśnie tutaj tworzy się skupisko niebezpiecznych bakterii. Wykazano związek między nieleczonymi stanami zapalnymi o podłożu bakteryjnym a zwiększonym ryzykiem wystąpienia chorób metabolicznych, kardiologicznych, płuc, nerek, cukrzycy, zapalenia stawów, wielu chorób o podłożu autoimmunologicznym, choroby Alzheimera czy nawet porodów przedwczesnych” - wyjaśnia dr n. med. Marcin Aluchna.


Najlepiej poznanymi patogenami są Streptokoki (wymowa fonetyczna) w tym gatunki S. mutans, S. pyogenes czy S. sanguinis, a także bakterie kompleksu czerwonego tj. Porphyromonas gingivalis czy Prevotella intermedia odpowiedzialne za stany zapalne przyzębia. Konsekwencjami klinicznymi dla pacjenta są ból, obrzęk czy krwawienie z dziąseł. Zaburzenie równowagi mikrobiologicznej w jamie ustnej wywoływane przez nadmierny i nieusuwany osad czy kamień nazębny prowadzi do stanu zapalnego, pogłębionych kieszonek przydziąsłowych czy utraty kości.

Konsekwencje kliniczne to m.in. próchnica, halitoza, utrata zębów, zapalenie dziąseł i przyzębia. Najnowsze doniesienia epidemiologiczne wskazują na związek między wysokim mianem bakterii beztlenowej Porphyromonas gingivalis a zwiększonym ryzkiem zachorowania na raka trzustki. Jednak jak się okazuje, to nie wszystkie możliwe konsekwencje.

Zależność między paradontozą a chorobą Alzheimera
Informacje ze świata naukowego wskazują na rolę układu immunologicznego w manifestacji objawów choroby Alzheimera. W badaniach z udziałem mysz typu dzikiego wskazano na związek przewlekłej uogólnionej choroby przyzębia z inicjowaniem procesów prowadzących do neurodegradacji tkanek mózgowych, co zostało powiązane z zaburzeniami pamięci, mowy i kojarzenia, czy objawów właściwych dla choroby Alzheimera. U chorych dochodzi do obniżenia wielu czynników związanych z prawidłowym funkcjonowaniem układu odpornościowego, w tym do zmniejszenia poziomu laktoferyny w ślinie.
https://unsplash.com/
Ograniczone ilości laktoferyny w organizmie sprzyjają namnażaniu się bakterii w jamie ustnej, które wraz z czynnikami zapalnymi trafiają do krwiobiegu. A stąd już łatwo o spowodowanie ogólnoustrojowego stanu zapalnego. Ponadto wykazano, że laktoferyna może także ograniczać agregacje beta-amyloidu i białka tau oraz wpływać na redukowanie uszkodzeń neuronów. Stąd wynika wskazanie niskiego poziomu laktoferyny jako ważnego elementu w patomechanizmie choroby Alzheimera.

SARS-CoV-2 a higiena jamy ustnej
Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, stan jamy ustnej, a w szczególności dziąseł, może odgrywać kluczową rolę w rozwoju oraz przebiegu zakażenia SARS-CoV-2. Przeprowadzone badania pokazują, że jama ustna może stanowić aktywne miejsce i źródło zakażenia i wnikania koronawirusa. Wykazano współzależność zapalenia przyzębia z gorszymi rokowaniami wśród pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, w tym również większe ryzyko potrzeby intubacji czy śmierci. Naukowcy wskazują na to, że oddziaływanie wirusa SARS-CoV-2 może prowadzić do rozwoju nadmiernej odpowiedzi zapalnej oraz w konsekwencji tzw. burzy cytokinowej – czyli nadmiernej reakcji układu odpornościowego, skutkującej procesem destrukcyjnym w tkankach m.in. płuc.

Co więcej na języku i śluzówce jamy ustnej zaobserwowano liczną obecność receptorów dla enzymu konwertującego angiotensynę 2 (ACE- 2), wobec których ma silne powiązanie białko S kolca cząstki SARS-CoV-2. Oznacza to, że jama ustna stanowi jeden z ważniejszych obszarów możliwego przedostania się wirusa do organizmu,
a zakażone i pogłębione kieszonki dziąsłowe mogą posłużyć jako rezerwuar wirusa, a co za tym idzie umożliwić jego swobodny transfer do organizmu powodujący uszkodzenie tkanek.

Inne badania przeprowadzone przez naukowców z Los Angeles i Kapsztadu wskazują, że osoby hospitalizowane, które były zakażone wirusem SARS-CoV-2, a u których wcześniej wykryto chorobę dziąseł są bardziej narażone na powikłania związane z układem oddechowym, włączając w to niewydolność oddechową. Dlatego tak ogromną rolę w zapobieganiu zapalania przyzębia odgrywa profilaktyka zdrowia jamy ustnej, która przede wszystkim skupia się na prawidłowej higienizacji i profesjonalnym usuwaniu złogów bakteryjnych.

Prawidłowa higiena jamy ustnej – czyli jaka?
Dbanie o higienę jamy ustnej pozwala utrzymać prawidłową mikrobiotę. Ważne jest więc codzienne mycie zębów, regularne korzystanie z nici dentystycznych oraz płynów do płukania ust. Te ostatnie ze względu na swoją płynną formę docierają w trudno dostępne miejsca, które narażone są na zaleganie płytki bakteryjnej będącej główną przyczyną próchnicy oraz chorób dziąseł i przyzębia. Tym samym wpływają na efektywność codziennej pielęgnacji jamy ustnej. Inną formą dbania o utrzymanie równowagi mikrobioty jamy ustnej może być stosowanie suplementów diety zawierających probiotyki.

Na przykład składniki aktywne zawarte w fiolce suplementu diety Salistat SGL03 mogą wpływać korzystnie na redukowanie stanów zapalnych i hamować namnażanie niektórych niekorzystnych bakterii odpowiedzialnych za stany zapalne jamy ustnej. W składzie produktu znajdują się:


Jak widać jama ustna stanowi otwartą furtkę dla bakterii szczególnie w przypadku chorób przyzębia. Dzieje się tak ponieważ pod dziąsłami – w zgromadzonym tam kamieniu, namnażają się bakterie, które powodują stan zapalny. A końcowy przystanek w podróży, w kierunku chorób dziąseł to zapalenie przyzębia. Jest ono trudne do leczenia, nawraca i niesie ze sobą wiele poważnych oraz długotrwałych konsekwencji dla zdrowia całego organizmu.

Dlatego tak ważne jest utrzymanie prawidłowej higieny jamy ustnej. Stanowi ona kluczowy element profilaktyki pierwszo i drugorzędowej nie tylko choroby przyzębia, ale także jako wczesna profilaktyka dla redukcji ryzyka rozwoju cukrzycy, chorób układu oddechowego, choroby Alzheimera. Zdrowie dziąseł jak pokazują badania ma także niekorzystny wpływ na przebieg infekcji SARS-CoV-2 czy ryzyko przedwczesnego porodu i poronienia.

Proste zabiegi, takie jak staranne szczotkowanie zębów oraz stosowanie m.in. suplementu diety Salistat SGL03 (firmy NutroPharma) do płukania ust, który zawiera m.in.: olejki eteryczne, laktoferynę, witaminę D oraz probiotyk może pomóc obniżyć ryzyko powstania chorób jamy ustnej. Warto pamiętać, że higiena jamy ustnej to jednak nie wszystko, konieczne jest regularne odwiedzanie gabinetu stomatologicznego – przynajmniej raz w roku. W przypadku osób zmagających się z cięższymi postaciami chorób jamy ustnej, nie warto zwlekać i odkładać leczenia na później.
Mat. prasowe