A jednak nie udało się zapobiec dalszym przeciekom na Telegramie. Usunięty kanał już się odrodził
15 lipca z serwisu Telegram zniknął kanał "Poufna rozmowa", na którym przez ponad miesiąc publikowano wiadomości mogące pochodzić ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. Z doniesień mediów wynika, że usunięcie kanału to rezultat interwencji polskiego rządu. Jak się okazuje, kanał zdążył odrodzić się w ciągu jednej doby i nie tylko wznowił publikację materiałów, ale też udostępnił do pobrania swoje archiwum.
Przypomnijmy, że w czwartek Wirtualna Polska informowała, iż dzięki interwencji polskiego rządu oraz pomocy jednego z krajów NATO dwa kanały (w tym kanał "Poufna rozmowa") zostały usunięte z serwisu. W walkę z Telegramem miało być zaangażowanych kilka departamentów Kancelarii Premiera Rady Ministrów.
– Można powiedzieć, że w pewnym momencie Telegram został uświadomiony, że dalsze utrzymywanie tych dwóch kanałów może zagrozić istnieniu samego Telegrama, a KPRM dysponuje instrumentami, które pomogą to wyegzekwować – relacjonowała Wirtualnej Polsce osoba zaangażowana w proces usuwania kanałów.
Co ciekawe, portal Niebezpiecznik zwrócił uwagę na fakt, że autorzy "Poufnej" udostępnili też do pobrania archiwum poprzedniego kanału.
Czytaj także: Jak oni mejlują. Oto co mogliście przegapić w ostatnim tygodniu w aferze przeciekowej [SKRÓT]
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut