Łzy pływaków po powrocie z Tokio. Powitało ich absurdalne oświadczenie związku

Krzysztof Gaweł
Szóstka polskich pływaków, którzy nie mogli wystartować w igrzyskach olimpijskich przez błędy Polskiego Związku Pływackiego, jest już w Polsce. Rozgoryczeni, załamani, niektórzy we łzach, sportowcy zostali powitani przez kibiców na warszawskim lotnisku. "Zostaliśmy oszukani przez nasz związek" - grzmiał przed kamerą TVN24 Jan Hołub. A PZP wydał oświadczenie i przeprosił zawodników za błędy proceduralne.
Polscy pływacy wrócili już z Japonii, gdzie nie będzie im dane walczyć o medale przez błąd związku Fot. Screen / Polsat News

Polscy pływacy wrócili do kraju z Tokio


"Zostaliśmy oszukani przez nasz związek" - grzmiał na lotnisku Okęcie Jan Hołub.

"Czuję ból i rozgoryczenie, jestem w szoku i dalej to do mnie nie dociera. To straszne przeżycie" - mówiła ze łzami w oczach Dominika Kossakowska.

"Zaufałam i żałuję. Cała ta sytuacja była przed nami ukrywana. Nie wyobrażam sobie wpółpracy na jakiejkolwiek płaszczyźnie z Polskim Związkiem Pływackim" - dodała Alicja Tchórz.

Cała trójka, a także Aleksandra Polańska, Mateusz Chowaniec oraz Bartosz Piszczorowicz są już w Polsce po powrocie z Tokio. Na lotnisku Okęcie powitały ich tłumy kibiców, którzy nagrodzili Biało-Czerwonych brawami i gorąco powitali po koszmarze, który przeżyli nasi reprezentanci.

Koniec marzeń, łzy i walka ze związkiem?


Co dalej? W igrzyskach olimpijskich w Tokio już nie popłyną, zanosi się na walkę z władzami Polskiego Związku Pływackiego i poszukiwanie winnych całego zamieszania. Pływakom nikt nie odda już marzeń, nie zwróci szansy startu na igrzyskach, nikt nie naprawi tego, co się stało. A związek?

Paweł Słomiński, szef PZP, wydał w niedzielę specjalne oświadczenie. Dokument zawiera dokładną analizę procedury zgłoszeniowej, liczy cztery strony i... nie jest na końcu przez nikogo podpisany. Ciężko pozbyć się wrażenia, że federacja działa bardzo nieprofesjonalnie. I daje temu kolejne dowody. Prezes swoje oświadczenie rozpoczyna w ten sposób:

Oświadczenie Pawła Słomińskiego i Polskiego Związku Pływackiego


"Wyrażam wielki żal, smutek i rozgoryczenie zaistniałą sytuacją związaną z kwalifikacją naszych zawodników do IO w Tokio. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, a reakcja zawodników, ich emocje, atak w stronę Polskiego Związku Pływackiego (PZP) jest dla mnie zrozumiała i uzasadniona. Chciałbym jednak, aby w tej szczególnej sytuacji całe środowisko posiadało pełna wiedzę związaną z wydarzeniami ostatnich dni. Dlatego proszę o zapoznanie się z poniższymi informacjami."

Jeśli chcecie Państwo zapoznać się z tłumaczeniami Pawła Słomińskiego i całego związku, zapraszamy do lektury. Związek i jego szef odsuwają od siebie odpowiedzialność za karygodne błędy.


Pływacy nie odpuszczą federacji, szykują walkę w sądzie. "Chcemy naszykować pozew zbiorowy. Jesteśmy przed rozmowami z prawnikami" - zapowiedziała 29-letnia Alicja Tchórz, dla której to miały być trzecie igrzyska olimpijskie.

Źródło: TVN24, PZP, RMF FM
Czytaj także: Wzruszające pożegnanie polskich pływaków w Tokio. Koniec marzeń o występie w Japonii

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut