O krok od tragedii na lotnisku pod Paryżem. Raport ujawnił kuriozalny błąd kontrolera
Dwa samoloty prawie się zderzyły na lotnisku Charlesa de Gaulle'a pod Paryżem. Maszyny znalazły się w bardzo niebezpiecznej odległości od siebie przez... przejęzyczenie kontrolera lotów – podaje CNN.
Do lotniska zbliżał się Boeing 787 linii United Airlines lecący z Newark. Jeden z kontrolerów lotów, który komunikował się z załogą, przejęzyczył się i powiedział, żeby samolot lądował na pasie 09R, na którym był już Airbus A320 linii EasyJet, który przygotowywał się do rejsu do Malagi.
Zgodnie z raportem załoga Boeinga starała się potwierdzić zmianę pasa, ale kontroler nie potwierdził informacji. Za to polecił samolotowi EasyJet, aby ustawił się w kolejce do startu z pasa startowego 09R. Na szczęście jego załoga zauważyła ustawiającą się do lądowania maszynę United Airlines i powiadomiła o tym wieżę kontroli lotów.
Było blisko – samoloty spotkały się w odległości zaledwie 90 metrów. Kontroler swój błąd tłumaczył tym, że nie widział pola startowego 09, bo pracował na innym ekranie. W raporcie podkreślono, że pracownik lotniska wyszedł z wprawy przez zmniejszony ruch lotniczy spowodowany pandemią koronawirusa.
Wydarzenie z lipca ubiegłego roku mogło się skończyć podobnie, jak na lotnisku Aeropuerto Los Rodeos w San Cristóbal de La Laguna na Teneryfie w 1977 roku. Tam także dwa samoloty, Boeingi 747, spotkały się na jednym pasie tylko z tą różnicą, że jeden kołował do startu, a drugi już startował. Niestety maszyna, która wzbijała się w powietrze uderzyła w jadącego po pasie Boeinga. Zginęły wtedy 583 osoby.
Czytaj także: Katastrofa samolotu na Filipinach. Są zabici i ranni
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut