Twórcy gry "Diablo" oskarżeni o mobbing i przemoc seksualną. Jedna z pracownic popełniła samobójstwo

Zuzanna Tomaszewicz
Firma Activision Blizzard, do której należy spółka Blizzard Entertainment odpowiedzialna za gry z serii "Diablo", "Overwatch" i "World of Warcraft", została oskarżona o mobbing, rasizm i przemoc seksualną wobec kobiet. Jedna z pracownic popełniła samobójstwo na wyjeździe służbowym, co miało być powiązane z molestowaniem. Męscy pracownicy mieli dodatkowo żartować otwarcie z gwałtu i "obmacywać" swoje koleżanki po fachu.
Activision Blizzard odpowiedzialny za gry "Call of Duty" i "Diablo" został oskarżony o mobbing, rasizm i przemoc seksualną. W tle samobójstwo pracownicy. Fot. 123rf
Departament ds. Uczciwego Zatrudnienia i Mieszkalnictwa w Kalifornii prowadził dwuletnie śledztwo, po którym złożył pozew przeciwko Activision Blizzard. Pogłoski o złym traktowaniu pracowników innej płci niż męskiej w tej firmie już wcześniej pojawiały się w internecie. Teraz jednak amerykański holding usłyszał zarzuty, które sformułowano na podstawie zeznań ofiar nadużyć ze strony wydawnictwa.

Żarty z gwałtu i samobójstwo pracownicy

Dokument departamentu wskazuje na brak kobiet na stanowiskach kierowniczych firmy, a także na utrudnioną możliwość ich awansu oraz na mniejsze zarobki w stosunku do męskich pracowników Activision Blizzard. W firmie panuje również "męska kultura pracy" i dozwolone są zachowania w stylu college’owych bractw (frat boys).


"Pracownicy płci męskiej z dumą przychodzą do pracy na kacu, grają w gry wideo (red. "Call of Duty") podczas pracy, jednocześnie obarczając swoimi obowiązkami inne pracownice; opowiadają o swoich kontaktach seksualnych, otwarcie rozmawiają o kobiecych ciałach i żartują z gwałtu" – czytamy w pozwie. Zarzut ten dotyczy członków zespołu gry "World of Warcraft".

Z dokumentu wynika też, że pracownice są narażone na ciągłe komentarze okraszone podtekstem seksualnym i obmacywanie podczas spotkań firmowych. "W szczególnie tragicznym przypadku jedna z pracownic popełniła samobójstwo podczas podróży służbowej ze swoim przełożonym, który zabrał ze sobą korki analne i lubrykanty" – napisano w pozwie.

W przeszłości kobieta była rzekomo związana seksualnie z mężczyzną. Przed śmiercią jej nagie zdjęcia miały krążyć podczas imprezy pracowniczej z okazji świąt.

Ponadto kalifornijski departament ustalił, że zwłaszcza czarne osoby były narażone na największą dyskryminację. Wszelkie skargi miały skutkować działaniami odwetowymi ze strony przełożonych. Ludzie mieli tracić projekty, a nawet pracę.

Reakcja Activision Blizzard na zarzuty

DFEH w imieniu powodów domaga się w pozwie odszkodowania w wysokości m.in. niezapłaconej pensji i kwoty ustalonej podczas rozprawy. Z oświadczenia rzecznika Activision Blizzard, które przesłano do redakcji PC Gamer, dowiadujemy się, że firma uważa, iż stawiane zarzuty są zniekształcone i nie uwzględniają szerszej perspektywy.

Holding jest oburzony tym, że w pozwie uwzględniono sprawę samobójstwa pracownicy. W piśmie czytamy o "braku szacunku wobec pogrążonej w żałobie rodziny". "W ciągu ostatnich kilku lat i nieprzerwanie od czasu rozpoczęcia wstępnego dochodzenia dokonaliśmy znaczących zmian, aby zająć się kulturą firmy i odzwierciedlić większą różnorodność w naszych zespołach kierowniczych" – stwierdziło Activision Blizzard.
Czytaj także: Zagrałam w wiedźmińską wersję Pokemon GO. Walka z biesem jest lepsza od łapania Pikachu!

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut