Turystów czekają spore utrudnienia. Agrounia i rybacy blokują znany kurort

Weronika Tomaszewska
Na spore utrudnienia muszą przygotować się turyści, którzy chcę wybrać się na Półwysep Helski. Jedyna droga która tam prowadzi będzie przez kilka godzin blokowana przez protestujących rybaków oraz rolników z AgroUnii. Czego domagają się manifestanci?
Protest rolników i rybaków nad morzem. Fot. Martyna Niecko / Agencja Gazeta
Protest dotyczy zakazu połowu dorsza na wodach Bałtyku, a także niedotrzymania słowa przez rząd PiS ws. rekompensat. Ministerstwo Gospodarki Morskiej 16 stycznia 2020 roku podpisało bowiem porozumienie z armatorami rybołówstwa.
Czytaj także: Świeża ryba latem nad Bałtykiem? Wyjaśniamy, dlaczego najczęściej to zwyczajna ściema
Dokument zakładał wsparcie dla branży po wprowadzeniu unijnego zakazu. Rybacy nadal nie otrzymali jednak pieniędzy. Jak donosi portal money.pl ministerstwo wstrzymało wypłaty ze względu na dodatkowe koszty, jakie pojawiły się w związku z pandemią koronawirusa.


Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak zaznaczył, że problemy rybaków i rolników są podobne, dlatego chce z armatorami budować "wspólny front". Demonstrujący zapowiedzieli, że ich protest będzie trwał od godz. 9 do 16. Przedstawiciele Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa Rekreacyjnego przekazali mediom informację, że podczas blokady drogi mają być przepuszczane jedynie samochody służb (karetki pogotowia, radiowozy policyjne, czy pojazdy straży pożarnej). Jak podaje RMF FM, manifestacja odbywa się we Władysławowie na wysokości stacji benzynowej w kierunku Chałup i Helu. Co kilkanaście minut auta są przepuszczane, jednak i tak powoduje to spore utrudnienia.
Czytaj także: Klienci skarżą się na "paragony grozy" w restauracjach. "Efekt polityki rządu"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut