Przeciwnicy "lex Czarnek" napisali list do premiera i prezydenta. "Apelujemy o zaniechanie prac"

Zuzanna Tomaszewicz
Lex Czarnek – taką nazwę przyjął potocznie projekt ustawy, który zakłada centralizację szkół i możliwość usuwania dyrektorów przez kuratorów. W minionym tygodniu został on opublikowany na łamach Rządowego Centrum Legislacji. Teraz list do prezydenta, premiera oraz parlamentarzystów napisały w tej sprawie środowiska edukacyjne.
Środowiska edukacyjne apelują ws. "Lex Czarnek" Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Projekt centralizacji szkół i większej roli kuratorów, którzy będą mogli zwalniać dyrektorów szkół, trafił 21 lipca do konsultacji społecznych i już teraz budzi obawy wśród organizacji edukacyjnych. W związku z coraz odważniejszymi decyzjami Przemysława Czarnka przeciwnicy jego przepisów wystosowali apel do głowy państwa i premiera, pod którym podpisały się takie organizacje, jak Rodzice Mają Głos i Nie dla chaosu w szkole.

Jako przedstawicielki i przedstawiciele wspólnot lokalnych, samorządów miejskich oraz wiejskich, oświatowych związków zawodowych, kadry kierowniczej oświaty, nauczycieli i nauczycielek, organizacji społecznych, a także społeczności szkół publicznych i niepublicznych oraz jako rodzice i uczniowie stanowczo sprzeciwiamy się tym zmianom i apelujemy o zaniechanie prac nad całym pakietem zmian w edukacji pod hasłem "lex Czarnek"!

"Edukacja jest naszym dobrem wspólnym. Edukacja publiczna jest również dobrem, które wszyscy współfinansujemy, a Obywatelki i Obywatele mają prawo do wyrażenia troski o edukację i oczekują, że będą mieli także wpływ na jej kształt" – czytamy w liście cytowanym przez RMF24.

"Cnoty niewieście"

Przypomnijmy, że "ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich" ma być jednym z celów realizowanym w polskich szkołach. Jak zdradził doradca ministra Przemysława Czarnka, kierunki polityki oświatowej mają dotyczyć m.in. wychowania do życia w rodzinie, w którym kluczowe ma być "właściwe wychowanie kobiet".


"Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie" – mówił w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" dr Paweł Skrzydlewski.
Czytaj także: Czarnek cofa nas do średniowiecza. Oto "cnoty niewieście", których wymaga od kobiet

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut