Podwyżki od Dudy i Kaczyńskiego podzieliły opozycję. "To zatruty prezent, szukamy rozwiązania"

Sebastian Kaniewski
Już we wtorek klub Koalicji Obywatelskiej podejmie decyzje, jak zareaguje na wysokie podwyżki pensji dla parlamentarzystów, które zostały im zapewnione od sierpnia w rozporządzeniu prezydenta Andrzeja Dudy. Izabela Leszczyna z KO podkreśla, że "wierzy, iż zostanie znalezione dobre wyjście, dzięki któremu wyborcy nie poczują się zdradzeni".
Jakub Porzycki/Agencja Gazeta
– To, co robi Jarosław Kaczyński, jest głęboko niemoralne. Rosną ceny, rośnie inflacja, a całe grupy pracowników budżetówki nie dostają podwyżek. Podnoszenie w tym momencie pensji parlamentarzystom, członkom rządu, przyznawanie gigantycznej pensji żonie prezydenta to skandal – podkreśla Leszczyna w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

W dalszej fazie rozmowy posłanka KO zaznaczyła, że opozycja jest tym samym "wciągana w pułapkę przez Prawo i Sprawiedliwość". – Chcą nas zrobić wspólnikami w tej brudnej operacji. Mam swój pogląd na tę sprawę, ale czekam na decyzję klubu, nie będę wybiegać przed szereg. Wierzę, że zachowamy się jako opozycja przyzwoicie – ocenia Leszczyna.


Póki co może być problem z szybkim stanowiskiem klubów opozycji w tej sprawie, ponieważ wielu parlamentarzystów przebywa aktualnie na wakacjach. Sejm ma ustalony termin obrad na 11 sierpnia. Według informacji "GW" Lewica ma być przeciwko podwyżkom dla parlamentarzystów w czasie pandemii koronawirusa.

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL przypomniał jednak, że już rok temu wszystkie kluby miały zgodzić się na podwyżki, które finalnie zostały odrzucone przez Senat. Teraz Prawo i Sprawiedliwość postanowiło przeprowadzić je poprzez rozporządzenie prezydenta. Przypomnijmy, że w piątek prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie o ogromnych podwyżkach dla parlamentarzystów i urzędników państwowych. Posłowie i senatorowie od tej pory będą zarabiali około 12,5 tys. zł plus dotychczasowe 2,5 tys. nieopodatkowanej diety. Wcześniej dostawali około 8000 tys. zł miesięcznie. Lista beneficjentów jest jednak o wiele dłuższa. Wyższe zarobki otrzymają także m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz ministrowie i wicepremierzy.

Czytaj także: Będą podwyżki dla polityków. Duda podpisał odpowiednie rozporządzenie

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut