Podwyżki od Dudy i Kaczyńskiego podzieliły opozycję. "To zatruty prezent, szukamy rozwiązania"
Już we wtorek klub Koalicji Obywatelskiej podejmie decyzje, jak zareaguje na wysokie podwyżki pensji dla parlamentarzystów, które zostały im zapewnione od sierpnia w rozporządzeniu prezydenta Andrzeja Dudy. Izabela Leszczyna z KO podkreśla, że "wierzy, iż zostanie znalezione dobre wyjście, dzięki któremu wyborcy nie poczują się zdradzeni".
W dalszej fazie rozmowy posłanka KO zaznaczyła, że opozycja jest tym samym "wciągana w pułapkę przez Prawo i Sprawiedliwość". – Chcą nas zrobić wspólnikami w tej brudnej operacji. Mam swój pogląd na tę sprawę, ale czekam na decyzję klubu, nie będę wybiegać przed szereg. Wierzę, że zachowamy się jako opozycja przyzwoicie – ocenia Leszczyna.
Póki co może być problem z szybkim stanowiskiem klubów opozycji w tej sprawie, ponieważ wielu parlamentarzystów przebywa aktualnie na wakacjach. Sejm ma ustalony termin obrad na 11 sierpnia. Według informacji "GW" Lewica ma być przeciwko podwyżkom dla parlamentarzystów w czasie pandemii koronawirusa.
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL przypomniał jednak, że już rok temu wszystkie kluby miały zgodzić się na podwyżki, które finalnie zostały odrzucone przez Senat. Teraz Prawo i Sprawiedliwość postanowiło przeprowadzić je poprzez rozporządzenie prezydenta.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut