Rząd może dokręcić śrubę niezaszczepionym na covid-19. Padła konkretna zapowiedź

Łukasz Grzegorczyk
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia dał do zrozumienia, że w przypadku kolejnej fali epidemii koronawirusa, w pierwszej kolejności restrykcje wrócą tam, gdzie jest najmniej zaszczepionych osób. Ponadto obostrzenia mogą dotknąć tylko te osoby, które nie przyjęły szczepionki na covid-19.
Nowe restrykcje mogą dotknąć osoby niezaszczepione. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
– Niewykluczone, że wejdzie przepis, który będzie umożliwiał osobom zaszczepionym normalne poruszanie się, korzystanie ze wszystkich miejsc użyteczności publicznej, w przeciwieństwie do osób, które się nie zaszczepią – powiedział w Polsat News Wojciech Andrusiewicz.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia wyjaśnił, że restrykcje byłyby wprowadzane dla wszystkich, ale zostałyby one zdjęte z osób zaszczepionych. Jego zdaniem są to osoby "bezpieczne". – Tu nie ma mowy o żadnej segregacji. Jeżeli ktoś jest bezpieczny może chodzić i uczestniczyć w życiu społecznym – argumentował.


Ponadto już wiadomo, jak może wyglądać kolejność przywracania restrykcji w Polsce. – Jeżeli nie będziemy się szczepić to pamiętajmy, że w pierwszej kolejności te regiony, w których wyszczepienie będzie najmniejsze, tam będzie największa transmisja wirusa i te regiony na samym początku będą objęte obostrzeniami – wyjaśnił Andrusiewicz.

Dodajmy, że we wtorek 3 sierpnia w Polsce potwierdzono 164 kolejne przypadki koronawirusa. Z najnowszych danych wynika, że w pełni zaszczepionych mamy ponad 17,5 mln osób.
Czytaj także: Niedzielski w Zamościu, gdzie podpalono punkt szczepień: doszło do aktu terroru

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut