R. Kelly utrzymywał kontakty seksualne z 15-letnią Aaliyah. Przyznał się dopiero po latach

redakcja naTemat
R. Kelly w Polsce kojarzony jest przede wszystkim za sprawą utworu "I believe I can fly", w USA jednak od lat jest negatywnym bohaterem mediów, gdyż ciągną się za nim m.in. zarzuty wykorzystywaniu seksualnie nieletnich. Raper po latach przyznał się do utrzymywania kontaktów takiej natury z tragicznie zmarłą Aaliyah.
R. Kelly przyznał się do kontaktów seksualnych z nastoletnią Aaliyah. Fot. East News
Na R. Kellym na chwilę obecną ciążą 22 zarzuty federalne w tym za pornografię dziecięcą, wykorzystywanie seksualne nieletnich, porwania oraz pracę przymusową. Raper na chwilę obecną przebywa w więzieniu.

Muzyka broni cały sztab prawników, którzy chcą wyciągnąć z celi. W opublikowanym niedawno w magazynie "The Independent" oświadczeniu jeden z nich napisał, iż
"Pan Kelly przyznaje się do stosunków seksualnych z nieletnią Jane Doe nr 1".

Adwokaci rapera we wcześniejszych papierach sądowych pisali, że "Jane Doe nr 1 jest niedostępna, ponieważ zmarła 25 sierpnia 2001 roku". Oznacza to, że rzeczoną ofiarą R. Kelly'ego była tragicznie zmarła tego dnia Aaliyah.


Tę dwójkę już wcześniej łączono ze sobą. Para utrzymywała kontakty na gruncie zawodowym, jednak w 1994 roku 15-letnia wówczas piosenkarka wyznała, że z 27-letnim wtedy muzykiem jest "raczej blisko".

W 2000 roku dziennikarzom "Chicago Sun-Times" udało się znaleźć dowody, że w tym samym roku R. Kelly i Aaliyah nielegalnie wzięli ślub. Muzyk miał zmusić do zawarcia związku młodą dziewczynę, który został unieważniony już rok później.
Czytaj także: Aaliyah nie musiała zginąć? "Ona mogłaby być teraz z nami i to jest najsmutniejsze"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut