Wpadka Rozenek i Majdana przed ślubem Królikowskiego i Opozdy. "Dobra wróżba dla pary"
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan zaliczyli małą wpadkę. Na ślub Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego przyszli o wiele za wcześnie. Para tłumaczy się, dlaczego przybyła na miejsce przed czasem.
Wpadka przed ślubem Opozdy i Królikowskiego
Okazało się, że para przybyła na miejsce o wiele za wcześnie, co miało wywołać zdumienie m.in. obecnych na miejscu fotoreporterów. Nikt nie wiedział, dlaczego przyjechali dużo przed czasem. W końcu sami postanowili zabrać głos i wyjaśnili, o co chodzi.
– Ja myślę, że to, że przyszliśmy za wcześnie, jest dobrą wróżbą dla pary – powiedział Radosław Majdan w relacji na Instagramie, a po chwili dodał: "Będą szczęśliwi i całe życie ze sobą przeżyją, świetnie się realizując".
– Dokładnie, jedyne wydarzenie, na które się nie spóźniliśmy, to właśnie ślub Antka i Joanny – podkreślała Małgorzata Rozenek i zapowiedziała, że "wzruszająco już było, a teraz będzie intensywnie imprezowo". – Stukniemy nóżką – zapewniła.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut