Groźby śmierci na marszu antyszczepionkowców. Policja: Nie było incydentów [WIDEO]

Anna Świerczek
W ostatnim czasie proepidemicy coraz częściej dają o sobie znać. Głośno było choćby o atakach na punkty szczepień. Podczas sobotniego protestu w Katowicach nie brakowało wulgarnych okrzyków, a nawet gróźb śmierci. Śląska policja oceniła jednak, że w trakcie katowickiego zjazdu "nie doszło do żadnych incydentów".
Śląska policja uznała, że na zjeździe antyszczepionkowców w Katowicach "nie doszło do żadnych incydentów", choć padły tam groźby śmierci. Fot. Beata Zawrzel / East News
– Więc uważajcie, Wy ku**y! Później będę do Was strzelał! Nie dopuście do tego, bo jestem dobrym strzelcem. A są też bardzo dobrzy strzelcy wśród nas. Więc oni położą Was trupem od jednego strzału. Będzie Was ku*wa bolało! Niestety, ponieważ Wy zabijacie nas i nasze dzieci tzw. szczepionkami – wykrzykiwał podczas Śląskiego Marszu Wolności w Katowicach znany przedstawiciel antyszczepionkowców Wojciech Olszański.

Bezpośrednie groźby śmierci kierowane do dziennikarzy nie zostały jednak uznane za incydent godny interwencji śląskiej policji. Mundurowi ocenili bowiem, że podczas katowickiego zjazdu antyszczepionkowców "nie doszło do żadnych incydentów".

A służb zabezpieczających protest było wiele. "O bezpieczeństwo zadbali mundurowi z oddziałów prewencji oraz ruchu drogowego, prewencji, kryminalni i policjanci z zespołu antykonfliktowego. Śląskich policjantów wspierali również koledzy z Małopolski i województwa łódzkiego" – poinformowała śląska policja.


"Mundurowi natychmiast reagowali na wszelkie sytuacje, które mogły stworzyć jakiekolwiek zagrożenie i nie dopuszczali do eskalacji konfliktów. Podczas marszu nie doszło do żadnych incydentów" – czytamy w oficjalnym komunikacie na temat Śląskiego Marszu Wolności.
Przypomnijmy, że protest w Katowicach zaczął się w sobotnie południe, a zjechali na niego antyszczepionkowcy z całego kraju. Jak informowaliśmy w naTemat, w tłumie dało się zauważyć sporo uczestników w wojskowych mundurach.

W koszulkach z symbolem Polski Walczącej albo z napisami "Fałszywa pandemia" lub "Międzynarodowy protest przeciw przymusowi szczepień". Widać było też sporo rodziców z dziećmi. Przypomnijmy, że liczba ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Polsce przekroczyła 75 tys. osób.
Czytaj także: "My jesteśmy czwartą falą!". Tysiące antyszczepionkowców na ulicach Katowic

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut