Tragiczny wypadek na S8. Zepchnęli tira z wiaduktu, kierowca zginął

Sebastian Kaniewski
W sobotę 7 sierpnia doszło do tragicznego wypadku na drodze S8 w Nadmie koło Radzymina. Tir uderzył w bariery, przebił się przez nie i spadł z wiaduktu. Kierowca ciężarówki zginął na miejscu. Policja w ostatnim czasie szukała świadków tego zdarzenia. W internecie pojawił się film, na którym widać moment wypadku.
W sobotę 7 sierpnia doszło do tragicznego wypadku na drodze S8 w Nadmie koło Radzymina. Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Gazeta
Funkcjonariuszom udało się ustalić, że jadące lewym pasem BMW z impetem uderzyło w Volvo. Kierowca Volvo stracił panowanie nad swoim pojazdem i wjechał w jadącą na prawym pasie ciężarówkę. Uderzenie było bardzo mocne, przez co kierowca tira staranował barierki i spadł z wiaduktu około osiem metrów. Z ciężarówki wyciągnęli go dopiero strażacy. Mimo reanimacji, kierowca zmarł na miejscu.
Kierowca i pasażer BMW uciekli pieszo z miejsca wypadku, nie decydując się na udzielenie pomocy poszkodowanym. Policja aresztowała ich tego samego dnia wieczorem. W momencie zatrzymania byli pijani. Śledczy ustalają teraz, czy byli trzeźwi w chwili zdarzenia.
Z informacji przedstawionych przez Małgorzatę Wersocką z Komendy Stołecznej Policji udzielonych "Gazecie Wyborczej" wynika, iż jeden z zatrzymanych był poszukiwany. Miał trafić do więzienia na 5 lat i 10 miesięcy za udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz za posiadanie dużej ilości narkotyków.


Policja w dalszym ciągu szuka świadków wyżej opisanego zdarzenia.

Czytaj także: Koszmarny wypadek na autostradzie A4. Kierowca wysiadł z auta, potrąciły go dwa samochody

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut