Nie żyje Gerd Müller! Legenda niemieckiego futbolu zmarła w wieku 75 lat

Jakub Noch
W niedzielę 15 sierpnia 2021 roku Bayern Monachium poinformował o śmierci legendarnego piłkarza Gerda Müllera. "Dziś nasz świat stanął w miejscu" – czytamy w oświadczeniu bawarskiego klubu.
Nie żyje Gerd Müller! Legenda niemieckiego futbolu zmarła w wieku 75 lat. Fot Pixathlon / HJS / Reporter
Gerd Müller odszedł w wieku 75 lat. Bayern Monachium informuje, że zmarł on wczesnym rankiem w niedzielę. Jak wspominaliśmy w naTemat.pl, w ostatnich latach legendarnego piłkarskiego rekordzistę dopadły poważne problemy ze zdrowiem. W 2014 roku u Gerda Müllera pogłębiły się objawy choroby Alzheimera. W 2021 roku jego stan był już na tyle poważny, że nie dowiedział się, iż Robert Lewandowski był w stanie zmierzyć się z jego rekordami. – Niestety, nie mogę mu o tym nawet powiedzieć. Jest cichy i spokojny. Śpi przez większość dnia, czuje się dobrze. On czeka już na swój koniec – mówiła "Die Welt" żona sportowca Uschi Müller.


Niesamowita historia Gerda Müllera w Bayernie Monachium

Gerhard Müller przyszedł na świat 3 listopada 1945 roku w miejscowości Nördlingen, położonej w bawarskiej części Szwabii. Mały Gerd wychowywał się tam wraz z czwórką starszego rodzeństwa i pierwsze kroki ku wielkiemu futbolowi stawiał na ulicach rodzinnego miasteczka.

Jego wielki talent pierwszy raz zauważono, gdy Gerd Müller zaczął na poważnie trenować w młodzieżówce klubu TSV 1861 Nördlingen. Ta przygoda rozpoczęła się w 1958 roku, by pięć lat później cała Bawaria przecierała oczy na widok statystyk, z których wnikało, że nastoletni Müller to strzelec... 180 z 204 bramek, które jego drużyna zdobyła w całym sezonie.

Jasnym było, że Gerd Müller musi trafić do seniorskiego składu ekipy z Nördlingen. Trenerzy nie pożałowali, bo wciąż niepełnoletni zawodnik w 28 meczach sezonu 1963/64 strzelił 47 bramek, co wydatnie pomogło TSV 1861 Nördlingen w awansie do wyższej ligi.

W kolejnym sezonie Müller był już na celowniku dwóch monachijskich potęg tamtych czasów – TSV 1860 oraz FC Bayern. Na początku spotkanie z nastolatkiem z prowincji zaplanowali tylko działacze tego pierwszego klubu. Jednak niespodziewanie olśnienia w jego sprawie doznali także szefowie Bayernu. Pojawili się u Gerharda Müllera i jego mamy... na godzinę przed rywalami i podpisali czteroletni kontrakt.

Co działo się później, wie każdy fan niemieckiego futbolu. Gerd Müller w Bayernie Monachium grał nieprzerwanie przez 15 lat. Gdy w 1979 roku opuszczał ten klub, miał za sobą 453 spotkania i 398 strzelonych dla Bayernu goli.

Przez wszystkie te lata Müller czterokrotnie poprowadził Bayern Monachium po tytuł mistrza Niemiec (w roku 1969 oraz w latach 1972-74) i po Puchar Niemiec (1966-67, 1969, 1971). W 1967 w wywalczył ze swoją drużyną Puchar Zdobywców Pucharów, trzykrotnie triumfował w Pucharze Europy (1974-76) i Pucharze Interkontynentalnym (1967).

W pamięci kibiców przede wszystkim zapisał się jednak niesamowity rekord Gerda Müllera, który w sezonie Bundesligi 1972/73 strzelił aż 40 goli. Żaden zawodnik nie był w stanie powtórzyć tego wyczynu przez kilka kolejnych dekad. Dopiero 15 maja 2021 roku rekord Gerda Müllera wyrównał Robert Lewandowski.

"Bomber der Nation"

Natomiast w reprezentacji Niemiec w piłce nożnej chłopak z Nördlingen rozegrał 62 mecze i zdobył 68 bramek, czym zasłużył sobie na przydomek "Bomber der Nation". Przez cztery dekady także to osiągnięcie było rekordem, aż w 2014 roku swoją 69. bramkę w dla niemieckiej reprezentacji strzelił Miroslav Klose.

Reprezentacyjna kariera Gerda Müllera skończyła się w 1974 roku, klubowa de facto pięć lat później. Po opuszczeniu Bayernu w 1979 roku Müller co prawda na kilka lat wyjechał jeszcze do USA, by pojawić się w barwach Fort Lauderdale Strikers i Smiths Brothers Lounge, ale było to już raczej odcinanie kuponów.

Koniec kariery Gerda Müllera zbiegł się z początkiem poważnych problemów osobistych i finansowych. Legendarny zawodnik przez dłuższy czas zmagał się z alkoholizmem, co pogłębiało kłopoty ze znalezieniem nowego zajęcia.

Wtedy pomocną dłoń wyciągnęli do niego koledzy z reprezentacji i Bayernu Monachium. Mowa tu o dwóch innych legendach. Franz Beckenbauer wysłał Gerda Müllera na odwyk, a po terapii Uli Hoeneß załatwił mu w Bayernie posadę trenera młodzieży. Gerd Müller ze sztabu szkoleniowego Bawarczyków zniknął na dobre w 2014 roku, gdy na trenowanie młodych talentów nie pozwalał mu już stan zdrowia.

Dowiedz się więcej o Gerdzie Müllerze

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut