TK Julii Przyłębskiej zajmie się wnioskiem premiera. Chodzi o wyższość prawa unijnego nad krajowym

Anna Świerczek
Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej na wniosek Mateusza Morawieckiego ma zbadać w pełnym składzie kwestię zapisanej w traktatach zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym. TK już kilkukrotnie przesuwał termin rozprawy, ale ostatecznie odbędzie się ona 31 sierpnia o godzinie 12.
Trybunał Konstytucyjny ma zająć się 31 sierpnia wnioskiem premiera ws. zapisanej w traktatach zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym. Fot. Wojciech Stróżyk / REPORTER
W marcu bieżącego roku informowaliśmy w naTemat, iż premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej o uznanie wyższości polskiej konstytucji nad unijnym prawem.

Wniosek szefa rządu został złożony po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej odnoszącym się do możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego.

Przypomnijmy, że TSUE uznał, iż "kolejne nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo UE". W opinii Morawieckiego TSUE przekroczył swoje kompetencje, stawiając w tym orzeczeniu prawo UE ponad polskim.
Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej zajmował się już wcześniej wnioskiem premiera. 13 lipca TK wysłuchał stron postępowania. Przedstawiciele prezydenta, Sejmu i Prokuratora Generalnego poparli stanowisko szefa rządu, z kolei zdanie przeciwne wygłosił ówczesny RPO Adam Bodnar. Działanie rządzących określił wtedy jako "igranie z ogniem", którego stawką może być nawet wyprowadzenie Polski z Unii.


Kolejny termin rozprawy Julia Przyłębska ustaliła na 15 lipca, jednak Trybunał zmienił zdanie. Rozprawę najpierw przełożono na 3 sierpnia, potem zaś na 31 sierpnia na godzinę 12. W międzyczasie Przyłębska podjęła także decyzję, że sprawą zajmie się pełny skład Trybunału.

Podkreślmy, że obecny RPO prof. Marcin Wiącek chce wyłączyć od udziału w rozpoznawaniu sprawy czterech sędziów. 26 sierpnia złożył bowiem wniosek o wyłączenie ze składu orzekającego Krystyny Pawłowicz, Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka. Uzasadnił to brakiem bezstronności i wątpliwościami co do legitymacji tych sędziów.
Czytaj także: KE oficjalnie stawia Polsce ultimatum ws. wyroku TSUE. Grożą nam kary finansowe

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut