Wymowne milczenie kapitan Biało-Czerwonych. To koniec trenera reprezentacji?

Krzysztof Gaweł
Porażka polskich siatkarek z Turcją (0:3) w ćwierćfinale mistrzostw Europy to kolejny kamyk, który zostanie wrzucony do ogródka selekcjonera Jacka Nawrockiego. Po meczu nie mogło zabraknąć pytania o przyszłość trenera, Malwina Smarzek zareagowała wymownym milczeniem. Czy PZPS wreszcie zdecyduje się na zmianę szkoleniowca?
Malwina Smarzek wymownie skomentowała, także ciszą, swoją opinię na temat selekcjonera Jacka Nawrockiego Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Biało-Czerwone na tegoroczne mistrzostwa Europy nie pojechały w optymalnym składzie, nie wypracowały najlepszej formy, grały nierówno i w ćwierćfinale zostały brutalnie zweryfikowane przez jednego z faworytów, czyli reprezentację Turcji. Porażka 0:3 (18:25, 14:25, 23:25) chwały nam nie przynosi, nasza kadra nie miała szans na dobry wynik.

Po meczu nie mogło zabraknąć pytań o przyszłość reprezentacji Polski i samego selekcjonera Jacka Nawrockiego. Wymowym milczeniem zareagowała kapitan i jedna z najbardziej doświadczonych siatkarek drużyny narodowej, Malwina Smarzek.

"Są tutaj ludzie decyzyjni i kompetentni, którzy to ocenią. Myślę, że nasze zdanie, cokolwiek byśmy nie powiedziały, nic tutaj nie zmieni. I tyle" - gorzko odpowiedziała dziennikarzowi TVP Sport Malwina Smarzek. Reakcja zawodniczki, jej długa pauza i szczere słowa nie mogą dziwić. Nie od dziś wiadomo, że relacje trenera i jego kadrowiczek nie są najlepsze.


W listopadzie 2019 roku, krótko po udanych mistrzostwach Europy, w których nasz zespół zajął miejsce czwarte, kadrowiczki zbuntowały się przeciw Jackowi Nawrockiemu. Wysłały do PZPS list, żądając zmiany selekcjonera. Związek ich głosu nie wysłuchał, selekcjoner gasił pożar, a zespół zaczął się rozpadać. Ten stan zahamowała pandemia COVID-19, ale w tym roku kilka kluczowych zawodniczek zrezygnowało z gry w drużynie narodowej.

Tajemnicą poliszynela jest, że ich decyzja to nie przypadek. Te, które pozostały w reprezentacji, raz głośniej, a raz ciszej dają do zrozumienia, że nie wszystko w drużynie działa jak powinno. Kapitan Malwina Smarzek ma śmiałość, by w bawełnę nie owijać. Ale jak sama przyznała, nie spodziewa się, że ktoś wysłucha głosu zawodniczek. Jacek Nawrocki z drużyną pracuje od 2015 roku, wywalczył z kadrą srebro igrzysk europejskich.

Czytaj także: Klęska Biało-Czerwonych w ćwierćfinale ME. Potęga pokazała nam miejsce w szeregu

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut