Angielski klub zatajał skandal? Zaskakujące praktyki w Premier League
Pod koniec sierpnia piłkarz Manchesteru City Benjamin Mendy został zatrzymany przez policję. Zarzuty wobec piłkarza są bardzo poważne, jest podejrzewany o cztery gwałty oraz napaść na tle seksualnym. Jak się okazuje, klub Francuza o sprawie podobno wiedział już od... listopada ubiegłego roku.
Nie było jednak żadnej reakcji ze strony klubu z Manchesteru. To bulwersujące tym bardziej, że Mendy nadal był regularnie występującym w zespole zawodnikiem.
Interwencja policji i zatrzymanie piłkarza 26 sierpnia wywołało skandal w środowisku Premier League. Zarzuty w stronę mistrza świata z mundialu w Rosji (2018) dotyczą okresu od października do sierpnia ubiegłego roku.
City zareagowało krótkim, lakonicznym komunikatem. Który zawierał... dwa zdania.
Kolejna taka historia
Co ciekawe, angielski dziennikarz podaje kilka przykładów, w których kluby piłkarskie zachowywały się... bardzo podobnie.Ched Evans z Sheffield United (oskarżenia o gwałt), Lee Hughes z West Bromwich Albion (spowodował wypadek, w którym zginął człowiek), Jonathan Woodgate z Leeds United (bójka uliczna, student ledwo uszedł z życiem). Lista wstydu angielskich klubów jest dłuższa...
Dlatego praktyki wprowadzone przez City w przypadku Mendego w Anglii raczej... nikogo nie dziwią. Co wydaje się być pod względem moralnym, co najmniej niepokojące.
Czytaj także: Szalone zamknięcie okienka transferowego w Europie. Potęgi się zbroją, Barcelona pośmiewiskiem
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut