Żabka oskarżana o podrabianie stylu instagramerki kasjerki. Czy to plagiat? Pytamy prawnika

Daria Siemion
Nowy styl komunikacji Żabki nie przypadł do gustu wielu odbiorcom. Powód? Zbyt duże podobieństwo do profilu instagramowego kasjerki, która robiła Żabce darmową reklamę. Pani Viola oskarża teraz Żabkę o ograbienie z pracy, a internauci są oburzeni, że sieć wolała ukraść content niż zaprosić Violę do współpracy. Czy instragramerka może dochodzić swoich praw przed sądem? Pytamy prawnika.
for. instagram/frogshoposting
Fenomen Violi z @frogshoposting[/h2] Viola ma 21 lat. Pracę w Żabce rozpoczęła rok temu, kiedy straciła pracę z powodu pandemii. Wcześniej pracowała w gastronomii. Jak sama podkreśla, uwielbia kontakt z ludźmi i to przekonało ją do złożenia CV w Żabce. Posadę kasjerki otrzymała bez problemów.

Violetta chciała urozmaicić swoją pracę i założyła na Instagramie profil poświęcony codziennej pracy w sieci sklepów. W charakterystycznym dla siebie stylu zamieszczała tam informacje o nowych produktach, zachęcała do zbierania żappsów.
Viola
autorka profilu @frogshoposting w jednym z wywiadów zadeklarowała:

- Moim jedynym celem było rozśmieszanie ludzi.


Stworzony przez nią profil przebił popularnością profil Żabki. Grafiki zamieszczane na @frogshoposting swoim stylem nawiązują do lat `00. Przed wybuchem "żabkoafery" Violę śledziło na Instagramie ok. 40 tysięcy osób. Obecnie liczba ta przekracza 60 tysięcy.


Istota "Żabkoafery"


Dotychczasowe posty na profilach społecznościowych Żabki niczym się nie wyróżniały. Żabka reklamowała swoje produkty, informowała klientów o aktualnych promocjachi zachęcała do założenia aplikacji. Wszystko zmieniło się 31 sierpnia, kiedy Żabka zaprezentowała nowy styl komunikacji.

To posty Żabki w starym stylu:

To w nowym:


A to są oryginalne posty Violi:


Posty Żabki zaczęły bardzo przypominać treści zamieszczone na profilu Violi. Tylko że Viola nic o tym nie wiedziała i nadal pracowała jako kasjerka. Internauci bardzo szybko to wychwycili i wybuchła afera. Sieć handlowa została oskarżona o kradzież, a autorka profilu @frogshoposting zapowiedziała, że "nie puści tego płazem".


Nieudolne próby tłumaczenia Żabki

Żabka przeprosiła autorkę profilu @frogshoposting i zapowiedziała stworzenie "Rady Programowej Instagrama Żabki" oraz zaproszenie do niej Violi. Przeprosiny zainicjowane przez sieć handlową okrzyknięto "gotową formułką".

Biuro Prasowe Żabka Polska
w oświadczeniu przekazanym portalowi natemat.pl

"Informujemy, że treści na naszym profilu na Instagramie nie są inspirowane twórczością autorki profilu frogshoposting czy innymi profilami, które pokazują nasze sklepy w social mediach. Kampania jest opracowana przez agencję Grupa Kreatywna CUKIER, która czerpie z szeroko pojętej kultury internetu, memy są powszechnie tworzone przez miliony użytkowników na całym świecie, a także różne marki. W ramach zaplanowanego spotkania agencja będzie wyjaśniać tę sprawę bezpośrednio z influencerką."


Żabka przerzuca odpowiedzialność za oskarżenia na Grupę Kreatywną CUKIER, która stworzyła i opublikowała kampanię. Filip Kniej, dyrektor agencji reklamowej twierdzi z kolei, że jeśli naruszył prawa autorskie pani Violi, to zrobił to zupełnie nieświadomie. Innego zdania jest pani Viola.
Viola

Nie wierzę w to, że było to niedopatrzenie, bo Żabka od kilku miesięcy wie o mojej działalności. Jeśli pracownicy agencji, którzy zarabiają grube tysiące za wymyślanie kampanii i mają w tym spore doświadczenie, nie wpadli na żaden lepszy pomysł, to powinni poprosić mnie o pomoc, a nie kraść charakterystyczny dla mnie styl – powiedziała dziennikarzowi Wirtualnych Mediów.



- Czuję się ograbiona z mojej pracy. Widziałam już przeprosiny na Instagramie Żabki, jak i również lakoniczne zaproszenie do współpracy, ale chcę dać sobie czas na odpowiedź. Wiem, że Żabka za swoje nieprzemyślane działania zapłaci zszarganym wizerunkiem. Liczę tylko na sprawiedliwość, ale tą odczuwam już od społeczności w sieci - powiedziała potem w Viola rozmowie z serwisem Noizz.pl

Prawny punkt widzenia

Afera z Violą to cios w wizerunek marki, która naruszyła dobre obyczaje i nie zaprosiła do współpracy osoby, która codziennie pracuje na jej dobro. A jak ta sprawa wygląda z prawnego punktu widzenia? Zapytaliśmy eksperta.
mec. Marcin Barczyk
ekspert z zakresu prawa własności intelektualnej i nowych mediów

Z punktu widzenia prawa autorskiego, w tej sprawie nie doszukiwałbym się naruszenia przez Żabka Polska praw twórczyni profilu @frogshoposting. Mamy tu do czynienia raczej z podobieństwem stylu, jakim posługuje się blogerka, a nie z przejęciem ewentualnych elementów twórczych. Oznacza to, że zainspirowanie się, zapożyczenie, a nawet skopiowanie stylu innego twórcy to zbyt mało by stwierdzić, że nastąpił plagiat. Należy również pamiętać, że nie każda treść publikowana w internecie chroniona jest prawem autorskim. Dla uzyskania takiej ochrony niezbędne jest, by konkretne dzieło miało indywidualny i twórczy charakter, co w uproszczeniu można sprowadzić do wymogu „niepowtarzalności” i bycia „jedynym w swoim rodzaju”. W przypadku twórczości internetowej, opartej na tzw. kulturze memów, bardzo ciężko jest postawić granicę, od której zaczyna się twórczość podlegająca ochronie na gruncie prawa autorskiego - tłumaczy prawnik.


Prawnik zwraca uwagę na inny aspekt:
mec. Marcin Barczyk
ekspert z zakresu prawa własności intelektualnej i nowych mediów

Niezależnie od kwestii związanych z prawami autorskimi, można bardzo ostrożnie zastanawiać się, czy ze strony Żabka Polska nie doszło wobec @frogshoposting do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji, przez który (zgodnie z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji) rozumie się działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, które zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta - tłumaczy specjalista.



Pozostałe kontrowersje związane z siecią

Żabka jest jednym z największych wygranych obchodzenia niedzielnego zakazu handlu. Placówki są otwarte co niedzielę. Jest to możliwe, dzięki zarejestrowani Żabki jako placówki świadczącej usługi pocztowe.
Czytaj także: Ciemna strona Żabki nadal nieznana. Autorka bała się procesów i wstrzymała druk oskarżycielskiej książki

Media systematycznie donoszą o sytuacji ajentów Żabki, którzy niejednokrotnie popadli w ogromne długi. Kolejnym problemem są warunki zatrudnienia w sklepach. Większość pracowników świadczy usługi na podstawie umów śmieciowych.