Była partnerka prosi Gąsowskiego, aby nie usuwał Instagrama. "Nie zostawiaj nas"

redakcja naTemat
Piotr Gąsowski oznajmił w poniedziałek, że żegna się z Instagramem. Powód? Aktor padł ofiarą hejtu po tym, jak stanął w obronie Beaty K., która jechała autem pod wpływem alkoholu. Była partnerka życiowa artysty, Hanna Śleszyńska, zwróciła się do niego z prośbą, aby nie usuwał konta.
Piotr Gąsowski chce odejść z Instagrama. Jego żona próbowała go powstrzymać. Fot. Sputnik / EAST NEWS
Piotr Gąsowski był jedną z niewielu znanych osób, które stanęły w obronie Beaty K., która została zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu. Wpis Gąsowskiego na Instagramie wywołał burzę, a na aktora spadła fala krytyki. W odpowiedzi artysta opublikował na swoim profilu kilkuminutowy filmik, aby "żadne jego słowo nie było przekręcone".

– Jestem wyzywany od śmieciów, wieprzów (...), idiotów, chu***, pier***onych celebrytów i temu podobnych monstrów – mówił na nagraniu. Jak ocenił Gąsowski, "widocznie zło jest bardziej w cenie, niż dobro", jednak sam nie ma zamiaru przykładać do tego ręki. Dlatego "zwija się" z Instagrama.


Przed tą decyzją swojego byłego partnera spróbowała powstrzymać Hanna Śleszyńska, która napisała pod jego filmem, że strasznie jej przykro. "I to Ty, który jesteś odporny na wszelkiego rodzaju ataki. Tyle razy mnie broniłeś przed zjadliwymi komentarzami i nie brakowało Ci siły. Rozumiem, że jest Ci przykro i źle, ale pamiętaj, że jest ogromne grono ludzi, którzy Cię wspierają, uwielbiają i kochają" – czytamy w pozostawionym przez nią komentarzu.

"Nie zostawiaj nas. Chcemy jeszcze nie raz #wejśćwgasa i cieszyć się Twoim optymizmem i dobrą energią. Bez Ciebie będzie na Instagramie przeraźliwie pusto" – dodała.
Czytaj także: Majka Jeżowska miała stanąć w obronie Beaty K. "Ludzie mają potrzebę dokopania leżącemu"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut