Kaczyński pożegnał proboszcza katedry na Wawelu. Wspomniał o "kłopotach" na miesięcznicach

Adam Nowiński
We wtorek w katedrze na Wawelu odbyły się uroczystości pogrzebowe księdza prałata Zdzisława Sochackiego, zmarłego proboszcza Parafii Archikatedralnej w Krakowie. Duchownego pożegnał podczas mszy m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński pożegnał proboszcza katedry na Wawelu. Fot. MAREK LASYK / EAST NEWS
– Przyszło mi dzisiaj pożegnać księdza prałata, który odszedł tak nagle i przedwcześnie, w imieniu pewnej grupy, środowiska, i także z wielkim bólem we własnym imieniu – zaczął swoją mowę podczas mszy pogrzebowej Jarosław Kaczyński.

Wicepremier wyjaśnił, że chodzi mu o osoby, które od 11 lat uczestniczyły co miesiąc, a nawet częściej, bo około 15 razy do roku, w mszach świętych i w modlitwie w intencji jego zmarłego brata i bratowej.

– Takie obchody, wspólna modlitwa i msza były dla nas wszystkich, a byli to politycy i nie tylko politycy, czymś bardzo ważnym. Dla mnie czymś niesłychanie ważnym. To była pomoc i powód do ogromnej wdzięczności wobec księdza prałata, wobec księdza kardynała, który zdecydował parę prezydencką pochować w tym miejscu, i księdza arcybiskupa, który księdza prałata wspierał – mówił dalej Kaczyński.
Czytaj także: Zdumiewający wyrok sądu: Politycy PiS na Wawelu nie złamali obostrzeń, bo... są niekonstytucyjne
Wspomniał także o wielkim ciężarze oraz o przeciwnościach, z którymi organizacja miesięcznic smoleńskich była związana.


– To jest wdzięczność wobec człowieka, który potrafił prowadzić to przedsięwzięcie wśród wielkich trudności, wśród sprzeciwów wyrażanych niekiedy w sposób brutalny. Te wszystkie kłopoty, ale i nie tylko, administracyjne, ataki medialne, nigdy nie zachwiały księdzem prałatem. Wiem, że to nie jest łatwe. To była naprawdę ciężka próba – zaznaczył prezes PiS.

Dodał, że mimo tych "kłopotów" ksiądz prałat obdarzał wszystkich ogromną życzliwością.

– Dbał o świętość tego miejsca. A kiedy przyszło się go prosić o modlitwę w tym miejscu wczesnym rankiem czy późnym wieczorem zgadzał się. (...) Sam dźwigał ten ciężar, bo to był ciężar, który nie wszyscy potrafiliby udźwignąć. Sam coś o tym wiem – podkreślił Jarosław Kaczyński.

Przypomnijmy, że uroczystości pogrzebowe księdza prałata Zdzisława Sochackiego, zmarłego proboszcza Parafii Archikatedralnej w Krakowie zaczęły się w poniedziałek. We wtorek odprawiono w jego intencji mszę świętą pod przewodnictwem arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, a po godzinie 15.00 nastąpił pochówek księdza w grobowcu kapitulnym na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Czytaj także: Abp Jędraszewski o "pladze związków nieformalnych". "To nieszczęście społeczne"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut