Niemieckie krowy korzystają z "toalety". Chodzi o redukcję emisji gazów cieplarnianych
Naukowcy w Niemczech przeprowadzili ciekawe badanie, które miało pokazać nowy sposób na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. W tym celu nauczyli krowy… korzystania ze specjalnej toalety.
Krowy umieszczano w kojcu i nagradzano jedzeniem, jeśli oddały mocz. Potem wyprowadzano je z kojca i nagradzano, jeśli ponownie do niego weszły i oddały mocz. Jeśli tego nie zrobiły, były spryskiwane przez trzy sekundy wodą. W kolejnym etapie badania wydłużono drogę do toalety i kontynuowano system nagród i kar.
Naukowcy odkryli, że zwierzęta szybko się uczą. Pod koniec dziesiątej sesji szkoleniowej aż jedenaście z nich zostało pomyślnie przeszkolonych w zakresie korzystania z toalety. "Pod koniec trzy czwarte zwierząt oddawało trzy czwarte moczu w toalecie" – powiedziała jedna z badaczek, Lindsay Matthews, w Radio New Zealand.
Co ma mocz krów do globalnego ocieplenia?
Na całym świecie około 10 proc. całej emisji gazów cieplarnianych spowodowanej działalnością człowieka wiąże się z hodowlą bydła. Jak się okazuje, krowy przyczyniają się do większej emisji gazów cieplarnianych, a co za tym idzie, globalnego ocieplenia, nie tylko poprzez wytwarzanie metanu.W trakcie przeprowadzonego w Niemczech badania zbierano mocz, który oddawały krowy i badano go. Amoniak z ich moczu po zmieszaniu z glebą zamienia się w podtlenek azotu, który również jest gazem cieplarnianym. Naukowcy twierdzą, że wychwytywanie 80 proc. moczu bydła w modelu takim jak "MooLoo" może doprowadzić do redukcji emisji amoniaku o 56 proc.
Nauczenie krów korzystania z takiej toalety jak "MooLoo" może też doprowadzić do zwiększenia higieny zwierząt i polepszenia ich dobrostanu.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut