Pomimo wybuchu wojny w Ukrainie większość państw zachodnich nadal utrzymuje stosunki dyplomatyczne z Rosją. W Moskwie urzędują ambasadorzy m.in. USA, Wielkiej Brytanii czy Polski, ale... od wtorkowego poranka brakuje tam przedstawiciela Niemiec. Alexander Graf Lambsdorff został wezwany do Berlina na pilne konsultacje z kanclerzem Olafem Scholzem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak na razie zakłada się, że powrót niemieckiego ambasadora z Moskwy będzie tymczasowy. W berlińskiej Regierungsviertel mają jednak rozważać przedłużenie "pilnych konsultacji", co mogłoby doprowadzić do obniżenia rangi stosunków dyplomatycznych z Rosją.
Napięcie pomiędzy dwoma potężnymi sąsiadami Polski od dawna jest wysokie, a dodatkowo eskalowało po niedawnym ataku cybernetycznym. Hakerzy powiązani z rosyjskim wywiadem wojskowym uderzyli w rządzącą Niemcamisocjaldemokratyczną partię SPD, kilka urzędów federalnych oraz kluczowe dla gospodarki przedsiębiorstwa.
Niemiecki ambasador wrócił z Moskwy. Moment nie jest przypadkowy
Niemieckie media podkreślają, że nawet jeśli Alexander Graf Lambsdorff zgodnie z planem powróci do Moskwy po tygodniowym pobycie w ojczyźnie, ruch Berlina i tak będzie bardzo wymowny.
Ambasadora RFN w rosyjskiej stolicy zabraknie przecież w okresie, gdy dojdzie do inauguracji kolejnej kadencji Władimira Putina na fotelu prezydenckim, a później tradycyjnej parady z okazji Dnia Zwycięstwa.
Nie bez znaczenia jest też ostatnia zapowiedź w sprawie przeprowadzenia przez Rosję ćwiczeń wojskowych z wykorzystaniem broni jądrowej.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, rosyjski MON otwarcie zapowiedział "symulację użycia broni jądrowej na polu walki". Ma to być odpowiedź na "prowokacyjne oświadczenia i groźby niektórych zachodnich urzędników".
Alexander Graf Lambsdorff na czele listy wrogów Putina
Dziennik "Bild" wezwanie Lambsdorffa na konsultacje nazywa "chwilą oddechu dla najważniejszego niemieckiego ambasadora". Od miesięcy dyplomata ten jest bowiem przedstawiany w Rosji jako jeden z czołowych wrogów.
QUIZ: Tylko prawdziwy Polak zna Niemców tak dobrze! Sprawdź, co wiesz o sąsiadach zza Odry
Wszelkie hamulce na Kremlu puściły na początku marca, gdy przedstawiciel rządu Olafa Scholza pojawił się na pogrzebie zamordowanego w kolonii karnej opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Ambasadora Niemiec zatrzymały tam służby bezpieczeństwa, a machina propagandowa natychmiast rozpoczęła bezpardonową nagonkę.