
Jak na razie zakłada się, że powrót niemieckiego ambasadora z Moskwy będzie tymczasowy. W berlińskiej Regierungsviertel mają jednak rozważać przedłużenie "pilnych konsultacji", co mogłoby doprowadzić do obniżenia rangi stosunków dyplomatycznych z Rosją.
Napięcie pomiędzy dwoma potężnymi sąsiadami Polski od dawna jest wysokie, a dodatkowo eskalowało po niedawnym ataku cybernetycznym. Hakerzy powiązani z rosyjskim wywiadem wojskowym uderzyli w rządzącą Niemcami socjaldemokratyczną partię SPD, kilka urzędów federalnych oraz kluczowe dla gospodarki przedsiębiorstwa.
Zobacz także
Niemiecki ambasador wrócił z Moskwy. Moment nie jest przypadkowy
Niemieckie media podkreślają, że nawet jeśli Alexander Graf Lambsdorff zgodnie z planem powróci do Moskwy po tygodniowym pobycie w ojczyźnie, ruch Berlina i tak będzie bardzo wymowny.
Ambasadora RFN w rosyjskiej stolicy zabraknie przecież w okresie, gdy dojdzie do inauguracji kolejnej kadencji Władimira Putina na fotelu prezydenckim, a później tradycyjnej parady z okazji Dnia Zwycięstwa.
Czy kraje NATO powinny utrzymywać stosunki dyplomatyczne z Rosją?
720 odpowiedzi
Nie bez znaczenia jest też ostatnia zapowiedź w sprawie przeprowadzenia przez Rosję ćwiczeń wojskowych z wykorzystaniem broni jądrowej.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, rosyjski MON otwarcie zapowiedział "symulację użycia broni jądrowej na polu walki". Ma to być odpowiedź na "prowokacyjne oświadczenia i groźby niektórych zachodnich urzędników".
Zobacz także
Alexander Graf Lambsdorff na czele listy wrogów Putina
Dziennik "Bild" wezwanie Lambsdorffa na konsultacje nazywa "chwilą oddechu dla najważniejszego niemieckiego ambasadora". Od miesięcy dyplomata ten jest bowiem przedstawiany w Rosji jako jeden z czołowych wrogów.
QUIZ: Tylko prawdziwy Polak zna Niemców tak dobrze! Sprawdź, co wiesz o sąsiadach zza Odry
1 / 19 Które miasto było stolicą RFN w latach 1949-1991?
Wszelkie hamulce na Kremlu puściły na początku marca, gdy przedstawiciel rządu Olafa Scholza pojawił się na pogrzebie zamordowanego w kolonii karnej opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Ambasadora Niemiec zatrzymały tam służby bezpieczeństwa, a machina propagandowa natychmiast rozpoczęła bezpardonową nagonkę.