Korwin-Mikke tłumaczy skandaliczne słowa Brauna. "On nikomu nie groził, on ostrzegał"

redakcja naTemat
Janusz Korwin-Mikke był gościem "Debaty Dnia" na kanale Polsat News. Szef partii KORWiN i jeden z liderów Konfederacji w swoim stylu skomentował zachowanie Grzegorza Brauna w Sejmie.
Janusz Korwin-Mikke skomentował skandaliczną wypowiedź Grzegorza Brauna do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Fot. Stanisław Bielski/ REPORTER
Na czwartkowym posiedzeniu Sejmu doszło do skandalicznej sytuacji. Poseł Grzegorz Braun pod koniec swojego wystąpienia na mównicy sejmowej wykrzyczał do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego słowa "Będziesz pan wisiał!".

Chwilę później wypowiedź polityka potępił z mównicy Włodzimierz Kosiniak-Kamysz. "Panie pośle Braun, nie wolno nigdy wobec nikogo tak mówić!" – powiedział wyraźnie wstrząśnięty zachowaniem posła Konfederacji prezes PSL. Niedzielski podsumował sytuację krótko: "To jest skandal, po prostu skandal!".

O skomentowanie wypowiedzi Brauna poproszono jego partyjnych kolegów, m.in. Janusza Korwin-Mikkego. Jeden z liderów Konfederacji na antenie Polsat News w programie "Debata dnia" stanął w obronie Grzegorza Brauna.
Janusz Korwin-Mikke

Kolega Braun nikomu niczym nie groził, on ostrzegał. Są w tej chwili ludzie, którzy robią już zamachy na "szczepiarzy", którzy pod przymusem chcą ludzi szczepić i w związku z tym kolega Braun przewiduje, że jeśli pan Niedzielski zrobi jeszcze ze dwa lockdowny, to ludzie mogą nie wytrzymać i go powiesić, ale na to jest mała szansa.

– Jeżeli ja mówię sierotce Marysi, żeby sama nie szła do lasu, bo zostanie zgwałcona, to ja jej grożę? Nie – ja ją ostrzegam – dodał na zakończenie Korwin-Mikke.
Czytaj także: Gdyby arogancja była dyscypliną olimpijską, politycy byliby wielokrotnymi medalistami

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut