Zbliża się koniec ery Angeli Merkel. Ekspert wyjaśnia, co to oznacza dla Polski

Anna Świerczek
Już w najbliższą niedzielę Niemcy wybiorą nowy Bundestag, a tym samym kolejnego szefa rządu. W wyborach nie wystartuje Angela Merkel, która po 16 latach urzędowania na stanowisku kanclerza Niemiec odchodzi na emeryturę. Co wybór nowego szefa rządu oznacza dla stosunków polsko-niemieckich? – Niewykluczone, że kwestia praworządności stanie się mocniejszym elementem sporu w relacjach pomiędzy Polską i Niemcami – prognozowała w rozmowie z naTemat Lidia Gibadło.
Co zmiana kanclerza będzie oznaczać dla Polski? Fot. Wojtek Laski/East News,
22 listopada 2005 roku Bundestag wybrał na urząd kanclerza Angelę Merkel – pierwszą kobietę w historii Niemiec na tym stanowisku. 26 września 2021 roku nasi zachodni sąsiedzi wybiorą zupełnie nowego szefa rządu. Trzy największe partie w Niemczech ustaliły już swoich kandydatów.

Kto powinien zastąpić Angelę Merkel? Czy powinna to być Annalena Baerbock z Zielonych? Czy Olaf Scholz z socjaldemokratycznej SPD? Czy może Armin Laschet z konserwatywnej CDU? – od tygodni zastanawiają się obywatele i obywatelki Niemiec.

Z najnowszego badania wynika, że czterech na dziesięciu pytanych, którzy chcą wziąć udział w wyborach, nie wie jeszcze, na którą partię odda głos. Niepewność pokazują też ostatnie sondaże.
Armin Laschet kandyduje z ramienia bratnich partii: Chrześcijańsko-Demokratycznej Unii (CDU) i Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU). Jako polityk opowiada się on za kursem podobnym do kursu Angeli Merkel, z silnym naciskiem na Unię Europejską.


Olaf Scholz należy do konserwatywnego skrzydła SPD, to aktualny minister finansów Niemiec i wicekanclerz kraju. Annalena Baerbock jest kandydatką partii Zielonych. Jest też po Angeli Merkel drugą w historii Republiki Federalnej Niemiec kobietą kandydującą na stanowisko kanclerza, a także – w porównaniu do innych kandydatów – młodą osobą. W grudniu skończy 41 lat.
Co wybór nowego kanclerza, bez względu na osobę, która zwycięży, będzie oznaczać dla stosunków polsko-niemieckich?

– Z odejściem Angeli Merkel tracimy kanclerza, który o Unii Europejskiej myślał w kategoriach całościowych. Należy pamiętać, że Merkel pomimo kryzysów, które przez ostatnie 16 lat dotykały Unię, nieustannie dążyła do tego, żeby tę jedność Unii zachować i w dużym stopniu jej się to udało. Z drugiej strony, to też kanclerz, którą będziemy pamiętać z budowy Nord Stream 2 czy też z braku bardziej zdecydowanej polityki wobec Chin – o tym nie należy zapominać – mówi w rozmowie z naTemat Lidia Gibadło, analityczka ds. Niemiec w programie Trójkąt Weimarski.

Przedstawicielka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych podkreśliła, że Polska nie grała szczególnie istotnej roli w niemieckiej kampanii wyborczej i jeżeli Polska się w niej w ogóle pojawiała, to w kontekście praworządności.

– Możemy oczekiwać od nowego rządu, szczególnie jeżeli na jego czele stanie Olaf Scholz, bardziej asertywnego stanowiska wobec kwestii praworządności, mniej koncyliacyjnego tonu, jaki przyjmowała Merkel i jaki do pewnego stopnia prezentuje także Laschet. Niewykluczone więc, że ta praworządność będzie mocniejszym elementem sporu w relacjach polsko-niemieckich – prognozowała Lidia Gibadło.

– Pamiętajmy jednak, że mamy z Niemcami bliską współpracę transgraniczną, bliskie relacje gospodarcze i chociażby te czynniki świadczą o tym, że rola Polski w niemieckiej polityce może się delikatnie zmienić, ale na pewno nie będziemy w niej pomijani – dodała. Przypomnijmy, że Polska jest obecnie szóstym najważniejszym partnerem handlowym Niemiec.
A kto ma największe szanse na wygraną? – Różnice pomiędzy Laschetem a Scholzem są naprawdę bardzo małe. Zresztą istnieje też taki scenariusz, że to nie zwycięzca stworzy koalicję – podkreślała w rozmowie z naTemat Lidia Gibadło.

Jak tłumaczyła, wszystko będzie mogło zależeć od rozmów sondujących, a następnie od negocjacji koalicyjnych, a więc od tego, które partie po prostu się dogadają.

– Niewykluczone, że to zdobywca tego drugiego miejsca stanie na czele rządu – wyjaśniała w rozmowie z naTemat Lidia Gibadło, dodając, że od Lascheta najbardziej oczekiwałaby kontynuacji kursu Merkel w relacjach z Polską, natomiast więcej zmiany w tej kwestii widziałaby jednak w rządzie kanclerza Scholza.
Czytaj także: "Mogę wyrazić tylko zdumienie...". Duda o tym, dlaczego się nie spotkał z Merkel

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut