Świetne widowisko w Turynie. Francja wróciła z dalekiej podróży i zagra w finale

Maciej Piasecki
Stara siatkarska prawda sprawdziła się w przypadku półfinału Ligi Narodów pomiędzy Belgią i Francją. Belgowie prowadzili 2:0 do przerwy, ale zamiast zakończyć zwycięstwem, skończyło się na porażce 2:3. Gola na wagę awansu do niedzielnego finału zdobył w 90. minucie Theo Hernandez. O puchar Francja zagra z Hiszpanią.
Reprezentacja Francji przegrywała już 0:2 z Belgią, ale dzięki świetnej grze w drugiej połowie, wygrała ostatecznie 3:2. Fot. Twitter/@EURO2024
Kto wątpił w sens rozgrywania Ligi Narodów kosztem meczów towarzyskich, podczas październikowego Final Four we Włoszech dostaje odpowiedzi na niemal wszystkie argumenty.

Już w środę gospodarze w meczu z Hiszpanami stworzyli ciekawe, pełne emocji widowisko. Jeszcze lepiej było w czwartkowym starciu Belgów z Francuzami. Na Allianz Stadium w Turynie było wszystko, czego kibic mógł zapragnąć. Od samego poziomu widowiska, poprzez gole, kwitując comebackiem, którego nie powstydziłby się dobrej klasy reżyser.

Pierwsza część spotkania do świetna gra Belgów. Dwa ciosy zadane Francuzom sprawiły, że tylko niepoprawni optymiści mogli wierzyć, że losy spotkania mogą się jeszcze odwrócić. Sam Romelu Lukaku poza golem mógł powiększyć swój dorobek. Choć i tak liczby belgijskiego snajpera w reprezentacji są niesamowite. Francuzi jednak nie zamierzali wyjeżdżać z Italii bez gry w finale. Sygnał do odrabiania strat dał niezawodny Karim Benzema. Napastnik Realu Madryt dostał podanie od Kyliana Mbappe, obrócił się z piłką i trafił do siatki.


Siedem minut później trafił gwiazdo Paris Saint-Germain. Mbappe wykorzystał rzut karny, faulowany w szesnastce był Antoine Griezmann. Decydujący cios padł w 90. minucie. Obchodzący tego dnia urodziny Theo Fernandez zdecydował się na uderzenie z dystansu i nawet sam Thibaut Courtois mógł tylko wyciągnąć piłkę z siatki. W finale Ligi Narodów Francuzi zagrają z Hiszpanią (20:45). Mecz odbędzie się w Mediolanie. Za to w Turynie o trzecie miejsce zmierzą się Włosi z Belgami (15:00). Oba mecze zaplanowano na najbliższą niedzielę.

Belgia - Francja 2:3 (2:0)
Bramki: Yannick Carrasco (37), Romelu Lukaku (40) - Karim Benzema (62), Kylian Mbappe (69-k), Theo Hernandez (90)
Czytaj także: Wielki triumf Hiszpanów. Mistrzowie Europy przegrali pierwszy mecz od trzech lat

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut