"Będziemy tam". Bąkiewicz uderza w Tuska po jego apelu ws. wyroku Trybunału Przyłębskiej

Weronika Tomaszewska-Michalak
Robert Bąkiewicz zdecydowanie odpowiedział na apel Donalda Tuska. Po ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego, lider Platformy Obywatelskiej wezwał wszystkich do udziału w wielkim proteście. "Będziemy tam" – zapowiedział prezes Stowarzyszenia Marszu Niepodległości.
Bąkiewicz odpowiada Tuskowi na jego wezwanie. Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
"Wzywam wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej, w niedzielę na Plac Zamkowy w Warszawie, godzina 18. Tylko razem możemy ich zatrzymać" – napisał w czwartek wieczorem były szef Rady Europejskiej, Donald Tusk. Ten apel pojawił się parę godzin po ogłoszeniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej. TK uznał, iż niektóre przepisy traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z polską Konstytucją. Prawnicy mówią, że to pierwszy krok w kierunku polexitu.


Tymczasem na wezwanie Tuska zareagował Robert Bąkiewicz, który ogłosił, że środowiska narodowe będą kontrmanifestować w czasie zgromadzenia sympatyków rządowej opozycji.

"Panie Premierze Donaldzie Tusku będziemy tam (z Strażą Narodową, Rotami Marszu Niepodległości) i będziemy bronić Polski przed V kolumną, którą formuje Pan z oszukanych i zmanipulowanych Polaków. Niech żyje Polska" – czytamy na Twitterze Bąkiewicza.
Czytaj także: Tusk nie odpuści po decyzji TK. Wzywa do udziału w wielkim proteście

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut