Kosztowna impreza Zalewskiego? Reprezentant Polski przyłapany na Instagramie

Maciej Piasecki
Włoskie media sportowe huczą od filmiku, który wyciekł do sieci, a znajduje się na nim Nicola Zalewski. Reprezentant Polski pojawił się na relacji z Instagrama swojego znajomego, podczas imprezy. Wideo zostało szybko usunięte, ale słychać tam okrzyki sugerujące... niezbyt sportowy charakter spotkania.
Nicola Zalewski stał się bohaterem skandalu, o którym coraz głośniej mówi się we włoskich mediach sportowych. Fot. Twitter/@OfficialASRoma
Nicola Zalewski nie pojawił się na październikowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Piłkarz na co dzień występujący w AS Roma dostał od selekcjonera Biało-Czerwonych wolne, w związku z niedawną śmiercią ojca. O czym wspominał sam Paulo Sousa podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Można zatem mówić o lekkim zgrzycie, jeśli filmik z imprezy z udziałem Zalewskiego wyciekł do sieci. Pojawił się na stories jednego ze znajomych polskiego piłkarza. Fakt faktem, nie widać na nim nic podejrzanego ze strony Zalewskiego, a jedynie zwykły uśmiech, kwitujący kwestię nagrania. Filmik zniknął jednak ze stories na Instagramie, ale jak to zazwyczaj bywa w internetowej przestrzeni, nie trzeba było długo czekać na kilka kopii. A te trafiły już prosto do włoskich dziennikarzy. O sytuacji napisały już największe tytuły takie jak "La Gazzetta dello Sport" i "Corriere della Sera".


W filmiku słychać okrzyki ze strony autora w stronę Jose Mourinho, pojawiają się sugestie, że na imprezie były palone... niedozwolone środki. Zwłaszcza z perspektywy profesjonalnego sportowca.

Trudno jednak stwierdzić, czy na podstawie tak błahego wydawałoby się nagrania, jakieś poważniejsze kary czekają reprezentanta Polski - chociażby ze strony rzymskiego klubu. Na pewno jednak zrobiło się o sprawie na tyle głośno, że jest to nauczka na przyszłość, żeby nie znajdować się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie.
Czytaj także: Udany debiut polskiego talentu z Serie A. Asysta, która otworzy drogę na szczyt?

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut